Wyobraźcie sobie taką sytuację: bogata kobieta, robiąca karierę, życie, jak w bajce, brakuje tylko dziecka, którego nie może/nie chce urodzić. Ale zaraz, zaraz! Są przecież młode, zdrowe, lecz bywa, że biedne, dziewczyny, które chętnie im to dziecko urodzą. Za odpowiednią zapłatą oczywiście. Jest popyt, jest podaż, znajdzie się więc ktoś, kto połączy obie strony i zrobi na tym niezły interes. Witajcie na Farmie!
środa, 21 sierpnia 2019
poniedziałek, 19 sierpnia 2019
Psychiatryk i powojenna zbrodnia (Recenzja książki Tabu Prandzioch)
Ja nie wiem, co mają w sobie te książki, których akcja dzieje w szpitalu psychiatrycznym. Ciągną mnie jak magnes, kuszą, wołają "przeczytaj mnie, przeczytaj". I czytam - no bo jak inaczej?
Etykiety:
kryminał,
ona pisze - polska,
thriller
wtorek, 13 sierpnia 2019
Kobieta i chłopiec, którego przyprowadził Anioł (Recenzja książki Sekret matki Shalini Boland)
Nie jestem znawczynią gatunku domestic noir, do jakiego z pewnością zaliczyć można Sekret matki. Przeczytałam raptem kilka książek pisanych w tej konwencji i na ogół byłam rozczarowana zakończeniem, które jest przecież samym sercem tych powieści.
wtorek, 23 lipca 2019
Thriller idealny? (recenzja książki Pacjentka Alex Michaelides)
Czasem tak robię.
Wchodzę sobie na Legimi w zakładkę "bestsellery" i sprawdzam, co się teraz czyta. I od jakiegoś czasu na pierwszym miejscu znajduje się Pacjentka - książka autorstwa Alex Michaelides przypisana do kategorii "sensacja, thriller, horror".
Okej, czemu nie pomyślałam i zaczęłam czytać.
Wchodzę sobie na Legimi w zakładkę "bestsellery" i sprawdzam, co się teraz czyta. I od jakiegoś czasu na pierwszym miejscu znajduje się Pacjentka - książka autorstwa Alex Michaelides przypisana do kategorii "sensacja, thriller, horror".
Okej, czemu nie pomyślałam i zaczęłam czytać.
Etykiety:
książki po których trudno zasnąć,
thriller
niedziela, 17 marca 2019
Wojna przez duże "W", miłość przez wielkie "M" (Recenzja książki Wojna i miłość Jolanty Marii Kalety)
Bardzo mi się chciało takiej powieści. Historycznej, o miłości, pisanej z rozmachem i tak zwaną epicką rozlewnością. Wojna i miłość Jolanty Marii Kalety idealnie spełniła moje oczekiwania.
Etykiety:
być kobietą,
grubasy,
ona pisze - polska,
powieść historyczna
czwartek, 28 lutego 2019
Powieść, którą polecam bez "ale" (Recenzja książki "Trafikant" Roberta Seethalera)
Ciągnie mnie ostatnio do książek, które opowiadają o II wojnie światowej lub takich, których akcja usytuowana jest w tym okresie. Po bardzo słabym Tatuażyście z Auschwitz, sięgnęłam po Trafikanta - powieść, która okazała się o niebo lepsza. Ba! Okazała się bardzo, bardzo dobra!
czwartek, 21 lutego 2019
Opowieść, w którą chce się wierzyć (Recenzja książki Sztuka słyszenia bicia serca - Jan Philipp Sendker)
Zdarzyło Wam się kiedyś przeczytać książkę zupełnie w ciemno?
Bo urzekła Was na przykład okładka? Albo tytuł?
Na pewno!
U mnie właśnie tak było z tą książką Sztuka słyszenia bicia serca - jak to brzmi! Opis też nie wprowadził za wiele informacji, ale to nic, tym lepiej, będzie niespodzianka.
I miałam nosa: zupełnie przypadkowo i poza planem, przeczytałam świetną powieść.
Bo urzekła Was na przykład okładka? Albo tytuł?
Na pewno!
U mnie właśnie tak było z tą książką Sztuka słyszenia bicia serca - jak to brzmi! Opis też nie wprowadził za wiele informacji, ale to nic, tym lepiej, będzie niespodzianka.
I miałam nosa: zupełnie przypadkowo i poza planem, przeczytałam świetną powieść.
środa, 20 lutego 2019
Filmowa środa (XX): Jane Fonda razy dwa i zakręcony serial Netflixa
Nie mam ostatnio szans na oglądanie nowości - gips do kolana i kule raczej uniemożliwiają wyprawę do kina. Stąd wszystkie moje dzisiejsze polecajki pochodzą z Netflixa - cale szczęście, że jest Netflix!
Etykiety:
filmowaśroda
niedziela, 17 lutego 2019
Weekend z B.A Paris: recenzja książki Pozwól mi wrócić
Ostatnią książką, o której chcę napisać w ramach weekendu z B.A. Paris jest mająca swoją premierę w mijającym tygodniu Pozwól mi wrócić.
I, zaskoczenia nie będzie, to jest kolejna powieść, która podobałaby mi się, ale... ALE! Wierzcie mi, moje ALE w przypadku tej pozycji jest ogromne.
I, zaskoczenia nie będzie, to jest kolejna powieść, która podobałaby mi się, ale... ALE! Wierzcie mi, moje ALE w przypadku tej pozycji jest ogromne.
Etykiety:
książki po których trudno zasnąć,
sensacja,
thriller,
weekendz
sobota, 16 lutego 2019
Weekend z B.A. Paris: recenzja książki Na skraju załamania
Na skraju załamania - druga książka B.A. Paris wydana w Polsce, druga, po którą sięgnęłam i druga recenzja w ramach weekendu z autorką.
Kiedy jeszcze planowałam sobie ten weekend, sporo myślałam o tych książkach i przez długi czas zastanawiałam się, która z nich podobała mi się najbardziej. Ku mojemu własnemu zaskoczeniu: właśnie ta! Dlaczego?
Kiedy jeszcze planowałam sobie ten weekend, sporo myślałam o tych książkach i przez długi czas zastanawiałam się, która z nich podobała mi się najbardziej. Ku mojemu własnemu zaskoczeniu: właśnie ta! Dlaczego?
Etykiety:
książki po których trudno zasnąć,
sensacja,
thriller,
weekendz
piątek, 15 lutego 2019
Weekend z B.A. Paris: recenzja książki Za zamkniętymi drzwiami
Po powieści B.A. Paris pewnie bym nie sięgnęła, gdyby nie polecał ich Mróz.
Tak, ten Remigiusz Mróz wspomniał o autorce w O pisaniu na chłodno i polecił jej książkę Za zamkniętymi drzwiami. Zwróciłam wtedy na nią uwagę... bo był to jedyny tytuł i nazwisko, o którym wcześniej nie czytałam/nie słyszałam.
I tak, przeczytałam wszystkie książki pani Paris, które ukazały się w Polsce i, no cóż, uczucia mam mocno mieszane. Z jednej strony oookej, z drugiej zaś... coś mi w tych książkach nie pasuje.
W ten weekend poopowiadam Wam trochę o tych powieściach, a Wy już sami podejmujcie decyzję, czy warto się z nimi zapoznać czy... niekoniecznie.
Tak, ten Remigiusz Mróz wspomniał o autorce w O pisaniu na chłodno i polecił jej książkę Za zamkniętymi drzwiami. Zwróciłam wtedy na nią uwagę... bo był to jedyny tytuł i nazwisko, o którym wcześniej nie czytałam/nie słyszałam.
I tak, przeczytałam wszystkie książki pani Paris, które ukazały się w Polsce i, no cóż, uczucia mam mocno mieszane. Z jednej strony oookej, z drugiej zaś... coś mi w tych książkach nie pasuje.
W ten weekend poopowiadam Wam trochę o tych powieściach, a Wy już sami podejmujcie decyzję, czy warto się z nimi zapoznać czy... niekoniecznie.
Etykiety:
nie wierzę w to co czytam,
obyczajowa,
thriller,
weekendz
wtorek, 5 lutego 2019
Ta książka nie jest genialna (recenzja książki Zła krew - Zoje Stage)
Dosłownie przed chwilą przeczytałam na jednym z Instagramowych kont, że książka Zła krew jest genialna. Nie dobra, nie wciągająca, nie ciekawa, tylko właśnie genialna.
No nie, moi drodzy, nie wierzcie, Zła krew genialną powieścią nie jest. Nie jest nawet bardzo dobra. To, co ją wyróżnia... to zmarnowany potencjał. Bo tak dobrze się zaczynało... Ale po kolei.
No nie, moi drodzy, nie wierzcie, Zła krew genialną powieścią nie jest. Nie jest nawet bardzo dobra. To, co ją wyróżnia... to zmarnowany potencjał. Bo tak dobrze się zaczynało... Ale po kolei.
Subskrybuj:
Posty (Atom)