Tytuł: Boże Narodzenie. Kuchnia świąteczna
Autor: Marzena Wasilewska
Wydawnictwo: Świat Książki (dziękuję!)
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 128
Uff... połowa grudnia minęła, a ja piszę pierwszą recenzję w tym miesiącu. Do tej pory zajęta byłam głównie gorączkowaniem, smarkaniem i wycinaniem gwiazdek z papieru, ale mam nadzieję, że te atrakcje już za mną. Poza tym... stęskniłam się za blogowaniem, stęskniłam solidnie!
Autor: Marzena Wasilewska
Wydawnictwo: Świat Książki (dziękuję!)
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 128
Uff... połowa grudnia minęła, a ja piszę pierwszą recenzję w tym miesiącu. Do tej pory zajęta byłam głównie gorączkowaniem, smarkaniem i wycinaniem gwiazdek z papieru, ale mam nadzieję, że te atrakcje już za mną. Poza tym... stęskniłam się za blogowaniem, stęskniłam solidnie!
Książka, o której chcę napisać dzisiaj, jest najczęściej kartkowaną przeze mnie pozycją w ostatnim czasie. Oglądam, czytam, zachwycam się, głodnieję, biegnę do lodówki, myślę o Wigilii. Kuchnia świąteczna wprawiła mnie w bożonarodzeniowy nastrój miesiąc przed świętami i stwierdzam, że jednak zdecydowanie wolę wywoływać magię świąt przywołując świąteczne smaki, aniżeli słuchając w radiu tandetnej świątecznej muzyki.
W książce Marzeny Wasilewskiej znalazły się przepisy zarówno na świąteczne "klasyki"(makowiec, kutia, łazanki z kapustą), jak i potrawy nieco bardziej oryginalne (zupa krem z porów i łososia - mniam!, knedle z bułki, rosół z winem porto - kolejne mniam!).
Autorka podzieliła przepisy na przystawki zimne i gorące, sosy i dodatki do mięs i ryb, zupy, dania główne i dodatki do nich, surówki i potrawy z warzyw, desery i wypieki. Oczywiście zwróciłam uwagę na listę składników: wszystkie bez problemu można dostać w markecie czy na bazarku.
Na osobą uwagę zasługuje szata graficzna. Fakt: brakuje mi zdjęć do wszystkich przepisów, te znajdują się mniej więcej na co drugiej stronie, ale to nic. Szata graficzna zachwyca! Zresztą: tylko spójrzcie:
Brakowało mi takiej książki. Do tej pory przepisów na świąteczne dania szukałam na blogach i w magazynach kulinarnych, teraz postanowiłam zaufać Kuchni świątecznej. Oczywiście mam swoje przepisy, z których nie zrezygnuję na pewno, ale książka ta jest świetną isnpiracją. Póki co: polecam! I mam nadzieję, że będę mogła polecić ją także po wypróbowaniu receptur na chociaż część prezentowanych przysmaków :)