Tytuł: Bransoletka
Autor: Ewa Nowak
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 296
Piętnaście lat temu być może bym po tę książkę nie sięgnęła. Kiedy miałam lat "naście", lubiłam imponować samej sobie czytaniem mądrych, grubych lektur. Nic to, że niewiele z nich rozumiałam. W ten sposób mogłam się błyskawicznie dowartościować.
Za to teraz... teraz zupełnie nie mam oporów, żeby sięgać po książki adresowane dla młodzieży. Tym bardziej, że czasem można wyłowić wśród nich prawdzie perełki.
Ewę Nowak znam i cenię od wielu lat - głównie jako autorkę świetnych tekstów pisanych do magazynu Sens. Spodziewałam się, że Bransoletka będzie dobrą książką. Nie spodziewałam się jednak, że aż tak dobrą.
Nie ukrywajmy, opowieść o szesnastoletniej Weronice, która zupełnie przypadkiem ląduje na dwutygodniowych warsztatach teatralnych, to powieść z dużym stopniu "dydaktyczna", z przekazem. Jednak to, co zrobiła Ewa Nowak, to mistrzostwo świata. Były strony, na których podkreślałam co drugi akapit - nie chciałam bowiem, żeby umknęły mi zawarte w książce myśli. Wypowiada je głównie Salomea - charyzmatyczna kobieta, która uczy młodzież nie tylko sztuki aktorskiej, lecz także, pompatycznie mówiąc, życia. Dzięki niej Weronika sama się zmienia. Z wiecznie niezadowolonej nastolatki, z pretensjami do całego świata, w odważną dziewczynę, która zaczyna cenić sobie niezależność. Na to, co ją otacza, po warsztatach patrzy już w inny, bardziej dorosły sposób. Nie bez znaczenia jest tu również fakt, że zakochuje się w kimś bardzo specjalnym - i bynajmniej nie jest to najprzystojniejszy chłopak w szkole. jak to zwykle bywa.
Jestem żywym dowodem na to, że Bransoletka to lektura, która spodoba się nie tylko uczennicom z liceum - chociaż swój egzemplarz właśnie licealistce zamierzam podarować. Mam nadzieję, że będzie potrafiła docenić re-we-la-cyj-ne! zakończenie. I mądry, inspirujący, dający do myślenie przekaz. I że sięgnie po inne książki tej autorki - ja zamierzam, Drzazga czeka! :)