wtorek, 18 lipca 2017

Potwornie klimatyczna książka (Potworna - MarcyKate Connolly)

Dziwna to sytuacja: po trzech latach milczenia wracam na bloga z recenzją książki, o której lekturę jeszcze kilka miesięcy temu zupełnie bym siebie nie podejrzewała. Tak, jak dawno, dawno temu przez długi czas nie sięgałam po kryminały (głupia byłam!), tak do tej pory szerokim łukiem omijałam półkę z napisem "FANTASTYKA". Dlaczego? Bo tak. Głupia byłam?



Z fantastyką jest taki problem, że... nie wiem od czego zacząć. Przerażają mnie te wszystkie serie, grubaśne tomy, opinie, że danego autora należy czytać w określonej kolejności. Itp. Itd. Jeden mój znajomy natomiast, gdy zdradziłam mu mój pomysł rozpoczęcia przygody z fantastyką, zasugerował, żebym dała sobie spokój, bo to nie dla mnie. Do tej pory nie wiem, czy mówił serio, czy mnie podpuszczał.

Poszukując książek "na dobry początek" udałam się do biblioteki dla dzieci. Wyszłam z Potworną właśnie oraz trzema tomami Trylogii Czarnego Maga Trudi Canavan. I coś mi się wydaje, że dobrze trafiłam - w obu przypadkach.

Potworna przeznaczona jest dla czytelnika 10+, więc, jakby nie patrzeć, dla mnie :) Autorka na nowo opowiada historię Frankenstena, tyle, że w jej wydaniu jest on dziewczynką, stworzoną w laboratorium w jednym konkretnym celu. Zadaniem Kymery - tak ma na imię główna bohaterka powieści MarcyKate Connolly - jest uratowanie dziewcząt z miasta Bryre, które za sprawą złego maga chorują i znikają bez śladu. Kymera, korzystając ze swoich skrzydeł, jadowitego ogona i pazurów, każdej nocy ratuje jedną z nich. Nie jest jednak tak, jak planował je twórca: dziewczyna nie jest potworem bez uczuć, ocalone dziewczęta budzą w niej współczucie, samo miasto zaś odkrywa przed nią kolejne tajemnice, przywołuje wspomnienia, sprawia, że dziewczyna zaczyna interesować się jego historią. Spory udział ma w tym oczywiście tajemniczy chłopak, który każdej nocy zostawia jej różę przy fontannie.

Książkę Connolly czytało mi się bardzo dobrze i byłabym zachwycona, gdyby fabuła została kiedyś przeniesiona na ekran. Już widzę te ujęcia z główną bohaterką szybującą nad miastem, widzę popadające w ruinę miasto, różany ogród, smoka (tak, tak, jest i smok) oraz walkę w obronie tego, co dobre. Autorka, trzeba jej to przyznać, wkomponowała Kymerę w bardzo malowniczy, baśniowy krajobraz i jest to przepiękne tło dla tej zagubionej i niepewnej dziewczyny, która, inaczej niż w Fauście, wiecznie dobra pragnąc, wiecznie zło czyni...

Okej, przy tym ostatnim porównaniu nie jestem pewna, czy przypadkiem mnie nieco nie poniosło, ale Potworna to w moim odczuciu naprawdę ciekawa powieść - nie tylko jako wstęp do przygody z fantastyką. Polecam ją Wam i przy okazji zapytuję: jakie FANTASTYCZNE książki możecie polecić mi Wy?

MarcyKate Connolly, Potworna, Wydawnictwo CzyTam, 2016 r., s. 416.

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam buszować w bibliotekach dla dzieci :)

    Naprawdę miło Cię tu znów widzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam taką swoją jedną ulubioną i ostatnio głównie tam zaopatruję się w książki :)

      A ja cieszę się, że w końcu się zmobilizowałam i zaczęłam pisać :)

      Usuń
  2. Super, że wróciłaś . Lubię wracać do książek z dzieciństwa, na moich półkach nadal stoją niektóre z nich. Pozdrawiam Aniu - Beata

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale dłuuugą miałaś przerwę.
    Fantastykę raczej omijam szerokim łukiem, ale polecam wszystkie książki Waltera Moersa (pisze świetnie i genialnie ilustruje swoje książki) oraz "Dziecko gwiazd Atlantyda" Michaliny Olszańskiej. Olszańska napisała książkę jako nastolatka, ale warsztatem bardziej przypomina dojrzałego pisarza. Książka "Dziecko gwiazd Atlantyda" jest niezwykła, pamiętam, że lektura mnie urzekła. Zdolności pisarskich Michalinie Olszańskiej mógłby pozazdrościć niejeden pisarz.Sprawdziłam na blogu, że czytałam ją w 2012 r. Chyba warto sobie odświeżyć, bo już niezbyt wiele pamiętam. Książka stoi na półce i czeka :)
    W przypadku Waltera Moersa zaczęłam przygodę od "Miasta śniących książek" - świat wykreowany na kartach jego powieści jest nietypowy, ciekawy, wciągający, postacie barwne, akcja bardzo interesująca, dzięki temu tytułowi zaprzyjaźniłam się z Moersem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładna roślinka :) ma urocze listki

    OdpowiedzUsuń