piątek, 10 września 2010
Czytanie po latach (Powiem Julce - Krystyna Siesicka)
Czy można dostać małpiego rozumu w bibliotece? Można - sprawdziłam :) A dostałam go z radości, gdy zobaczyłam na półce najnowszą książkę Krystyny Siesickiej. Gdy miałam około trzynastu lat, uwielbiałam tą pisarkę. Przeczytałam chyba jej wszystkie dostępne wtedy książki, kilka z nich do dziś stoi na półce i nie zamierzam się z nimi rozstawać. Pamiętam też, że kiedy podejmowałam swoje pierwszy próby literackie, to styl Siesickiej był dla mnie niedoścignionym wzorem.
Jak się czyta tą autorkę po latach? Nieco dziwnie... ale też z ogromnym sentymentem. Z jednej strony czułam się, jakbym wróciła do domu: znam już tą narrację, znam już charakterystyczne cechy autorki. Jednocześnie zaś byłam ogromnie zaskoczona tematem. Bo owszem: jest pierwsza miłość, pierwsze pocałunki i pierwsze rozczarowania, z drugiej zaś mamy wojnę, strach i wreszcie gwałt...
Nie napiszę nic więcej o tej książce, gdyż jest ona króciutka i nie ma sensu jej streszczać. Fakt faktem: cieszę się, że w przypływie małpiego rozumu zgarnęłam z półki jeszcze "Trzynasty miesiąc poziomkowy", która to książka mruga do mnie przyjaźnie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pamiętam jej serię "Opowieści rodzinne", w której zaczytywałam się nie mogąc wyjść z podziwu. Albo te książki, które chyba wszyscy znają: "Fotoplastykon", "Zapałka...", "Jezioro osobliwości", "Beethoven...", "Czas Abrahama".
OdpowiedzUsuńCuda!
Aż dziw bierze, że Pani Siesiecka nadal pisze :)
Se dodałam Twego bloga do ulubionych. Chyba mogłam? /prosi/
OdpowiedzUsuńLubię czytać Siesicką - poprawia mi humor, będę wypatrywać tej książki w bibliotece:)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam Siesicką, a potem... jakoś tak przestałam. "Powiem Julce" czytałam i nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Ale nawet mam własny egzemplarz i to z autografem autorki! :)
OdpowiedzUsuńCoś tam kiedyś jej przeczytałam, ale jakoś nigdy nie zwróciłam "większej" uwagi na tą pisarkę:)
OdpowiedzUsuńSiesicka - autorka mojej młodości! Uwielbiałam,czytałam... . Chociaż nie wiem, czy miałabym odwagę TERAZ po nią sięgnąć. Chyba bałabym się, że rozczarowanie będzie wielkie-ogromniaste. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMała poprawka: najnowszą powieścią Siesickiej jest "Zatrzymaj echo"-kontynuacja "Zapałki na zakręcie" i "Pejzażu sentymentalnego". Osobiście, uwielbiam powieści tej autorki.
OdpowiedzUsuńSiesickiej czytałam (w całości) tylko "Dziewczynę Mistrza Gry". Inne książki mi nie podeszły, a ta podobała mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńJa małpiego rozumu dostaję w księgarni ^^. Może dlatego, że biblioteki unikam jak ognia.
Dziewczyny! Przepraszam, że odpisuję po czasie - brak dostępu do komputera...
OdpowiedzUsuńClaudette - mnie też wydaje się niesamowite to, że po tylu latach są nowe książki tej autorki :) Z tych, które wymieniłaś, czytałam wszystkie - większość po kilka razy :)
Jaga - pewnie, że możesz, miło mi :)
Pani La Mome - ja też czytałam jej książki pod kołdrą, ciężko zafascynowana :)
Ultramaryno - zazdroszczę autografu :)
Saro - polecam, szczególnie "Zapałkę na zakręcie" :)
The Book - u mnie rozczarowania nie było, raczej ogromny sentyment :)
Katarzyno - sprawdziłam, racja. Dzięki za zwrócenie uwagi :)
Alinko - ka zajrzałam "zmuszona" - wyszłam z naręczem ksiażek :)
Bardzo Siesicką lubię do tej pory, ostatnio zwłaszcza "Między pierwszą a kwietniem", do którego wróciłam jakiś czas temu i zaskoczyło mnie samą jak bardzo mi się spodobała... Ale "Powiem Julce" jeszcze nie czytałam, tak samo zresztą jak kilku jej najnowszych powieści. Muszę koniecznie poszukać. :)
OdpowiedzUsuń