Pamiętacie może ten post? Pisałam w nim, że czasem to, iż się kocha książki jest widoczne gołym okiem. Wtedy pisałam o włosach, dziś będzie o swojego rodzaju manifeście.
"Książkowe" przypinki wypatrzyłam w sierpniowym numerze Twojego Stylu. Niewiele myśląc, napisałam do wydawnictwa Prószyński i S-ka, że bardzo bym takie chciała... i kilka dni później już były u mnie.
Chciałam pokazać, jak te przypinki noszę, a właściwie zaczynam nosić, ale dzisiejsza "sesja" w terenie zakończyła się pełnym niepowodzeniem (słabe baterie w aparacie, wiatr, pokrzykiwania Ukochanego, że po co wchodzę tak daleko w te chaszcze). Efekt poniżej:
Wiem, że niewiele na tym zdjęciu widać, dlatego po powrocie do domu i naładowaniu baterii obpstrykałam je jeszcze raz:
I chociaż nie uważam się za gadżeciarę, czuję wielką dumę, kiedy na nie patrzę :) I teraz już nikt patrząc na mnie nie może mieć wątpliwości, z kim ma do czynienia :))))))
Zazdroszczę;)))
OdpowiedzUsuńJa też. :) Bardzo bym chciała takie przypinki.
OdpowiedzUsuńMiałam nawet taką przypinkę, tą z pożeraczem książek.:) Ale odpadła od niej agrafka niestety.:(
OdpowiedzUsuńkurcze, też takie chcę... Po prostu wystarczy do nich napisać...?
OdpowiedzUsuńI ja bym takie chciała;-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Nauczycielko, Lenalee, Florentyno - mnie też od razu wpadły w oko :)
OdpowiedzUsuńMoreni - ta z pożeraczem podoba mi się najbardziej :)
Paideia - chyba tak, ja napisałam i dostałam.
Skarletka, więc wystarczy tylko napisać, że chciałoby się dostać takie książkowe plakietki i to wszystko? Hmmm, spróbuję... ;) Są one totalnie przecudowne. ;)
OdpowiedzUsuńNo ja dokładnie tak zrobiłam: napisałam, że są świetne i że bardzo bym takie chciała mieć - i mam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Torebka zresztą również :)
OdpowiedzUsuńPożeracz ksiażek rulez:P
OdpowiedzUsuńTak - Twoje torebka jest fantastyczna !!! :)
OdpowiedzUsuńMała rzecz, a cieszy! ;)
OdpowiedzUsuńPożeracz jest mega, uwielbiam takie słodziaki;)
OdpowiedzUsuńNo,od razu widać, że ma się do czynienia z inteligentną kobietą;)
OdpowiedzUsuńŚwietne ^^. Chciałabym taką, ale to do mnie nie pasuje. Przyczepiłabym do zasłony :D.
OdpowiedzUsuńale super ja też śmigam spróbować
OdpowiedzUsuńNie no przypinki piękne:) Domyślam się, że nosisz je dumnie na swojej torbie :)
OdpowiedzUsuńprześwietne! też chcę takie! :D
OdpowiedzUsuńBoskie! :) Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńswoją drogą - Prószyński zostanie chyba teraz zalany mailami :D
OdpowiedzUsuńHihi, widzę u Was drogie Panie podobną reakcję jak moja, gdy zobaczyłam je w Twoim Stylu: też się zakochałam :)))
OdpowiedzUsuńNoszę je głównie na torebce, oczywiście nie wszystkie jednocześnie i cieszę się, że inni też nie mieliby oporów, żeby je przypiąć. Wczoraj Ukochany trochę mnie przystopował pytaniem, czy aby na pewno mam zamiar wychodzić w nich z domu... Ano mam :)
Powodzenia w wysyłaniu maili życzę :)))))
ja też chcę, ja też! :(
OdpowiedzUsuńzostałaś zatagowana:) będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz zrobić odpowiedź: http://mojakosmetykomania.blogspot.com/2010/08/tag-tag-tag.html
OdpowiedzUsuńJa już wysłałam swojego maila. :) Zobaczymy, może i mi się poszczęści. Czy mam się spodziewać jakiejś odpowiedzi zwrotnej, czy raczej nie?
OdpowiedzUsuńBtw. naprawdę nie mogę napatrzeć się na te plakietki z Twojego zdjęcia! ;)
Jak ja Ci zazdroszczę Skraletko tych przypinek :D oczywiście też napisałam do wydawnictwa. Coś czuję, że on nas tam będą mieli dość :D pozdrawiam serdecznie pełna zazdrości Monia :D
OdpowiedzUsuńprzypinki wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia również:)
pozdrawiam
Hihi, ja je otrzymałam bez żadnego problemu, może dlatego, że byłam pierwsza :P :P ? Odpowiedź zwrotną otrzymałam w ciągu dwóch, trzech dni, o ile dobrze pamiętam i nie wytrzymałam: musiałam się nimi pochwalić, bo baaardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTakże czekam na relacje, jak Wam się powiodła akcja plakietkowa :)
Aniu, rewelacyjne te przypinki:))całuski
OdpowiedzUsuńDziś napisałam - dziś dostałam odpowiedź:) Pani zrobi co w jej mocy!:))) Dzięki Skarletko:))
OdpowiedzUsuńO widzisz, świetnie :) Czekam zatem, aż także się nimi pochwalisz u siebie :)))))
OdpowiedzUsuńchyba przez ilość wiadomości, którymi zostali zarzuceni, aż konkurs na fb zrobili ;)
OdpowiedzUsuńHihihi, Edith, zapoczątkowałam nową modę na plakietki :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne ;P Ja też takie chce ;)
OdpowiedzUsuńAleż się pięknie prezentują! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na to, że już pierwsza w nocy to raczej nie mam szans ... pewnie zablokowali maile błagające o plakietki :)Bossskkkie, pobiegnę jutro do mojego sklepu z plakietkami i będę bardzo konkretna "Poproszę o takie plakietki jak ma Skarletka" ... "Nie wie pani jakie"? ... "To radzę zacząć czytać, to pani będzie wiedzieć " :)
OdpowiedzUsuńMusi dla mnie coś znaleźć, no musi!!!
O no proszę!
OdpowiedzUsuńteż bym takie chciała;]. Może za niedługo sobie je jakoś skombinuje;]
Tymczasem zapraszam do siebie:
http://mojportret.bloog.pl/
Natalia
Też je widziałam w "Twoim stylu":) Ja mam pełno przypinek z łowickimi wzorami i muminkami aaaa no i z Audrey Hepburn:)
OdpowiedzUsuńMam przypinkę z "Pożeraczem książek" :) Dostałam ją rok temu na targach w Warszawie przy zakupie "Rozbitego okna" J. Deavera i potem przez długi czas nosiłam ją dumnie przypiętą. Niestety teraz nie mam za bardzo gdzie ją przyczepić, ale jak tylko nadarza się okazja to pamiętam, by mi towarzyszyła :)
OdpowiedzUsuńMój kumpel chodzi z przypinką: READING IS SEXY
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że na taka bym się skusiła. :)
Virginio - to są specjalne sklepy z plakietkami:>?? Chcę do takiego!! :)
OdpowiedzUsuńKolanko - z Audrey widziałam, ale z muminkami? Muszą być świetne :)
Odcień purpury - ja swoje noszę z dumą :)
Sabbath - u kurcze, nie znam, ale już lubię Twojego kumpla :)))
Sklepów z plakietkami na przykład jest pełno na festiwalach. Ja sama jestem "panią plakietkową" - nie wychodzę z domu bez pinów. Mam właśnie jedną "I love reading books".
OdpowiedzUsuńPrzypinki można zrobić na allegro. Trzeba tylko mieć jakiś wzór ;)
To ja chyba zrobię sobie taką, jak ma kolega Sabbath :)
OdpowiedzUsuńTo może złożymy jakieś większe zamówienie?
OdpowiedzUsuńAlbo wiesz co? Zobaczę się z nim w weekend - zapytam, skąd wziął. I czy nie kupiłby więcej. Jeśli coś z tego będzie - dam znać. :)
Skarletko właśnie dotarły, a zobaczyć je można u mnie na FB, na profilu Czytanie:)
OdpowiedzUsuńwitam gdzie mozna dostac przypinke porzeracz ksiazek?
OdpowiedzUsuńJa je dostałam dwa lata temu od wydawnictwa Prószyński i S-ka, nie wiem, czy są jeszcze dostępne.
UsuńObawiam się, że nie znajdziesz już tych plakietek. Z tego co wiem, były one rozdawane na Targach Książki, nie były w ogóle przeznaczone na sprzedaż, ja je dostałam jako prezent.
Usuńa jakis link niegdzie tego nie moge znalesc!! chcialem dla zony na piąta rocznice ślubu ,bo ona bardzo duzo czyta??
OdpowiedzUsuńpożeracz super sprawa nie mam nawet gdzie tego zamówic
OdpowiedzUsuńOk dzieki bardzo
OdpowiedzUsuń