Będąc grubą babą w Czechach... (Zdesperowane kobiety postępują desperacko - Halina Pawlowska)
Dalsze plany czytelnicze? Nadal zmagam się z "Klubem Dantego", ale czuję, ze wygram ten bój. A w piątek chcę rozpocząć kolejny weekend tematyczny. Taka częstotliwość, co dwa tygodnie, chyba będzie mi odpowiadać. Ocena: 4/6 H. Pawlowska, Zdesperowane kobiety postępują desperacko", wyd. W.A.B, Warszawa 2005, s. 135.
Ależ trafiłaś z tą piosenka:) jedna z moich ulubionych Hey... A książka jakoś mi chyba nie podejdzie, bo już samej polskiej Grocholi nie lubię... choć może w czeskim wydaniu byłaby lepsza?
Hm ja myślę, że poradzić sobie bez facetów możemy i wielu się to udaje, ale czy są szczęśliwe? Mnie wydaje się, że jednak nie są. Mimo wszystko - mimo ich zapewnień, ich determinacji, surowości. Bo z facetem jest lepiej, łatwiej, ale jednocześnie trudniej. Jest naturalnie i przede wszystkim zabawnie. I napisała to kobieta będąca 9 lat w związku - więc wiem, co piszę.
A książkę chciałabym przeczytać. Choćby dlatego, że to "Miotła".
Słuchaj Młoda! ;)) Jako, żem prawie o dychę starsza od Ciebie, powiem Ci tak: piosenka na 106, bo to moja 1. ukochana Nosowska. 2 ulubiony utwór! Nawet taki mam dzwonek w komórce! ;) A książkę czytałam dawno: http://matyldabo.blogspot.com/2008/11/chyba-musiaam-sign-po-tak-lekk-ksik-by.html i jak sobie przypominam, byłam zdegustowana! ;) (Za "Młodą" Ty się nie obraź, proszę, proszę...)
"Mężczyźni. Źle z nimi, ale bez nich jeszcze gorzej. " "Czy naprawdę takie jesteśmy...?" - niektóre z nas na pewno, ale przecież zdarzają się te mądre, które nie zrobią z siebie słodkiej idiotki na siłę, a pokażą, że kobieta nie jest puchem marnym :D :)
Kaś, Claudette, Matyldo - fanką Hey jestem "od zawsze", a tej piosenki słucham od lat kilku i się nie nudzi.
Claudette - przeczytaj, dla wyrobienia sobie opinii. Bo Pawlowska, w opozycji do tego co mówisz, próbuje przekonać, że kobieta bez mężczyzny głupiej i bez niego ani rusz (ciekawe, czy działa to w drugą stronę?) :)
Matyldo, ją "Młodą" odbieram jako komplemnt, bo nikt się tak do mnie nie zwraca :))) I byłabym zdegustowana książką, gdyby nie to, że jednak trochę z Pawlowską zgadzam. A recenzję Twoją już czytam:)
Widzę, że jakaś lżejsza lektura. Przyznam, że o Helenie Pawłowskiej czytam dopiero pierwszy raz. Nie pociąga mnie jednak jakoś ta książka.
A co do bab, które potrafią zachowywać się idiotki, szukając faceta - ja to widzę na co dzień... Szkoda tylko, że przez to, że tak desperacko poszukują, zadowalają się półproduktami, że tak to ujmę ;)
Ależ trafiłaś z tą piosenka:) jedna z moich ulubionych Hey...
OdpowiedzUsuńA książka jakoś mi chyba nie podejdzie, bo już samej polskiej Grocholi nie lubię... choć może w czeskim wydaniu byłaby lepsza?
Hm ja myślę, że poradzić sobie bez facetów możemy i wielu się to udaje, ale czy są szczęśliwe?
OdpowiedzUsuńMnie wydaje się, że jednak nie są. Mimo wszystko - mimo ich zapewnień, ich determinacji, surowości.
Bo z facetem jest lepiej, łatwiej, ale jednocześnie trudniej. Jest naturalnie i przede wszystkim zabawnie.
I napisała to kobieta będąca 9 lat w związku - więc wiem, co piszę.
A książkę chciałabym przeczytać. Choćby dlatego, że to "Miotła".
Pozdrawiam.
Słuchaj Młoda! ;)) Jako, żem prawie o dychę starsza od Ciebie, powiem Ci tak: piosenka na 106, bo to moja 1. ukochana Nosowska. 2 ulubiony utwór! Nawet taki mam dzwonek w komórce! ;) A książkę czytałam dawno:
OdpowiedzUsuńhttp://matyldabo.blogspot.com/2008/11/chyba-musiaam-sign-po-tak-lekk-ksik-by.html
i jak sobie przypominam, byłam zdegustowana! ;)
(Za "Młodą" Ty się nie obraź, proszę, proszę...)
"Mężczyźni. Źle z nimi, ale bez nich jeszcze gorzej. "
OdpowiedzUsuń"Czy naprawdę takie jesteśmy...?" - niektóre z nas na pewno, ale przecież zdarzają się te mądre, które nie zrobią z siebie słodkiej idiotki na siłę, a pokażą, że kobieta nie jest puchem marnym :D :)
Kaś, Claudette, Matyldo - fanką Hey jestem "od zawsze", a tej piosenki słucham od lat kilku i się nie nudzi.
OdpowiedzUsuńClaudette - przeczytaj, dla wyrobienia sobie opinii. Bo Pawlowska, w opozycji do tego co mówisz, próbuje przekonać, że kobieta bez mężczyzny głupiej i bez niego ani rusz (ciekawe, czy działa to w drugą stronę?) :)
Matyldo, ją "Młodą" odbieram jako komplemnt, bo nikt się tak do mnie nie zwraca :))) I byłabym zdegustowana książką, gdyby nie to, że jednak trochę z Pawlowską zgadzam. A recenzję Twoją już czytam:)
Widzę, że jakaś lżejsza lektura. Przyznam, że o Helenie Pawłowskiej czytam dopiero pierwszy raz. Nie pociąga mnie jednak jakoś ta książka.
OdpowiedzUsuńA co do bab, które potrafią zachowywać się idiotki, szukając faceta - ja to widzę na co dzień... Szkoda tylko, że przez to, że tak desperacko poszukują, zadowalają się półproduktami, że tak to ujmę ;)