Pracowaliście kiedyś w wydawnictwie? Albo inaczej: chcielibyście pracować w wydawnictwie? Bo ja tak! To znaczy: tak, chciałabym pracować w wydawnictwie, chociażby dlatego, żeby mieć dostęp do nowych książek, pracować z tekstem, czytać pozycje nadesłane przez debiutantów... ach :)
Bohaterowie Agnieszki Krawczyk mają to szczęście. Jednak ich miejsce pracy jest dość nietypowe. Przede wszystkim wyznaje się tam zasadę, że wydawać należy dużo i szybko, z czego wynikają komiczne sytuacje np. książka, która jest gotowa do wydruku, zapisana została w całości jako jedno długie zdanie. Albo też prezes chce wydać "dobrze rokującego autora", którego powieść to kompletna chała. Ale nic to, tu do akcji wkraczają dzieli redaktorzy: Mareczek, Adela, Mizera i Marta.
Autorowi powieść nie wyszła? Poprawi się, a właściwie napisze od nowa, żaden problem! Jest konkurs literacki, w którym można wygrać pieniądze i wycieczkę? Redaktorzy na poczekaniu tworzą team zwany Lady Zgagą i obmyślają fabułę kryminału. Brakuje pomysłów? A czemu by nie przebrać jednego z nich za wielką czerwoną mysz i ustawić pod bankiem? Inspiracja jak się patrzy! Mało tego: autor książki-chały-która-ma-być-bestsellerem zaginął? Pragnie zmienić płeć? Paraduje w damskich ciuszkach? Tym śmieszniej!
"Morderstwo niedoskonałe" to świetna powieść na smutki małe i duże. I baaardzo przypomina mi klimatem książki Joanny Chmielewskiej, to ten sam typ dowcipu! Jeśli lubicie zabawnych, nieco "ciapowatych" bohaterów (Mareczek) - polecam! Jeśli wolicie wiecznie roztargnionych intelektualistów (Mizera) - polecam! A szczególnie polecam Adelę w dziwacznych swetrach, która w roli detektywa - amatora spisuje się świetnie :)
W notce o autorce można przeczytać: Pisze wyłącznie zabawne książki, które mają przynieść czytelnikowi uśmiech i chwilę odpoczynku. Trzymam kciuki za tą misję!
A. Krawczyk, Morderstwo niedoskonałe, SOL, 2011, 285.
Wydaje sie być ciekawą książką, więc czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńCassiel - na chandrę idealna :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i nie tylko na chandrę dobra :)
OdpowiedzUsuńDużo osób zachwala tę książkę i ty również, więc chyba czas najwyższy ją poznać.
OdpowiedzUsuńKsiążka już do mnie idzie, wygrałam ją w konkursie :D
OdpowiedzUsuńI też mi się skojarzyła ze stylem Chmielewskiej, którą uwielbiam, dlatego juz się jej doczekać nie mogę :)
Jeżeli podobna w stylu do Chmielewskiej to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńTaki jest świat - :)
OdpowiedzUsuńCyrysia - warto :)
Tośka - o, to gratuluję :) Miłą lekturę masz przed sobą :)
Balbina - Chmielewska to moje pierwsze skojarzenie :)
Zaciekawiłaś mnie, a porównanie do Chmielewskiej sprawiło, ze muszę poszukać tej książki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnno - ja jeszcze teraz myślę, o którą książkę mi chodzi, ale chyba o czytane baaaardzo dawno temu "Wszystko czerwone" - o ile tam pracownicy jakiegoś biura trzymali beczkę na balkonie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że raczej chodzi Ci o "Wszyscy jesteśmy podejrzani". Oni tam trzymali na balkonie jakiś dzban czy wazon i to im się chyba wszystko rozłało. To było biuro projektów.
OdpowiedzUsuńBalbina - dokładnie tak! I może to faktycznie był wazon, a nie beczka, naprawdę czytałam to dawno :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Bardzo ciekawie. Tym bardzej, że - tak, myślę, że fajnie byłoby pracować w wydawnictwie :-)
OdpowiedzUsuńJakoś omijałam książki sygnowane przez Szwaję. Widzę, że ominęła mnie niezła rozrywka. Czas poprawić błąd. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam powiescigrozy.blogspot.com
Wydawnictwo, ach! Chyba każdy mól książkowy przynajmniej raz pomyślał, że chciałby w nim pracować. A to wydawnictwo jest do tego śmieszne i pełne niespodzianek. Chyba powinnam zapolować na tę powieść. :)) Odrobina dobrego humoru nigdy nie zaszkodzi.
OdpowiedzUsuńRozweselacz przyda się każdemu - wpisuję na listę - MUST READ ;-)
OdpowiedzUsuńDesperate Househusband - ja nie tracę nadziej, że może kiedyś będę :)
OdpowiedzUsuńAgna - książka książce nierówna :)
Czarna Owco - w tym wydawnictwie nie tylko się wydaje, ale tropi autorów i pisze bestsellery :)
Anulka - Must Read, chyba stworzę taką kategorię :)