Strony

niedziela, 5 grudnia 2010

O weekendzie, którego nie było.

Co się stało z weekendem?

Gdzie on się podział?

Ot, ciekawostka :)

19 komentarzy:

  1. Poszedł na piwo wraz z moim :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Alinko - ja mam nadzieję, że za tydzień wrócą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ot, standard kochana, standard... zanim się porządnie zacznie- to już go nie ma.. aj..:(

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobrze, to co robiłaś? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, już ja go za tydzień przypilnuję, żeby tak szybko nie zniknął :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Agnes, no właśnie nic nie zrobiłam: trochę dłużej pospałam, dokończyłam książkę (ale recenzji już nie napisałam), miałam korepetycje, zagłosowałam na wyborach... i to wszystko :) Trochę mało jak na dwa dni :( A plany były wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba nasze weekendy razem się na to piwo wybrały ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aneto, a nie wiesz, co planuję za tydzień :P?

    OdpowiedzUsuń
  9. Skarletko u mnie plany zawsze są wielkie, ale to co z nich wychodzi nie zawsze;)
    A pochwal się, napiszesz co tam planujesz na następny tydzień ? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też się nad tym zastanawiam :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Może wybrał się na zakupy świąteczne?! Chociaż pewnie preferuje, wspomniane wcześniej piwo:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aneto - w następny weekend oczywiście planuję się wyspać, doczytać co mam do doczytania, posprzątać, pooglądać "Gotowe na wszystko", nadrobić prasowe zaległości, gdzieś tam w dalszej kolejności posprzątać... a ile z tego wyjdzie? Nie wiem :)

    Izusr - :)

    the_book - a żeby go tak kac pomęczyłam i żeby w końcu zmądrzał i na żadne piwo już nie chodził, tylko trwał i trwał :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skarletko to kolejność rzeczy prawie jak u mnie ;) najpierw przyjemność, potem codzienna rutyna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Acvh, weekend, mnie cały tydzień gdzieś poszedł Polskę...!

    OdpowiedzUsuń
  15. Taaak, a w dodatku zabrał ze sobą moją zdolność pisania - to miało być oczywiście:

    Ach, weekend, mnie cały tydzień gdzieś poszedł w Polskę...

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi weekend minął na sprzątaniu i gotowaniu, a powinnam się uczyć i czytać, ech. Nadrobisz kolejnym weekendem! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wpadł na chwilę i poszedł sobie. Wróci w piątek po siedemnastej ;] Przewidywalny jest facet ;]

    OdpowiedzUsuń
  18. mi też szybko minął, mi też.. powinien być z 2 razy dłuższy ! ;))
    przy okazji zapraszam do mnie xxx

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej! Sorki, że nie na temat, ale czy mogłabyś mi powiedzieć w jaki sposób wstawić na swojego bloga te tabelkę z lubimyczytac.pl?

    OdpowiedzUsuń