Witam Was serdecznie, choć może to dziwić ( choć nie wiem czemu miałoby tak być ). Czytam komentarze na temat książki o Madrycie i zmierzam się z pierwszymi wrażeniami czytelników. Chciałem podziękować autorce tej recenzji za poświęcony czas i dobre słowa. To moja pierwsza książka, ale włożyłem w nią sporo serca i pracy, wiem że Madryt nie jest powszechnie uznany za cel turystyczny i jest znacznie mniej popularny niż Barcelona, mam nadzieję, że właśnie dzięki tej tajemniczości wokół stolicy wiele osób skusi się by Madryt poznać.
Dziękuję również osobom które wyraziły zainteresowanie książką. Przyjmuje wszelkie słowa krytyki i pochwały, uważam że najsłabszą stroną są zdjęcia, a liczę na to, że opisy są ciekawe.
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam na swój profil na facebooku, jeśli macie pytania dotyczące Madrytu tam w miarę możliwości odpowiem na Wasze pytania.
Conrado Moreno
Była recenzja książki, jest odzew od autora (nie pierwszy, muszę dodać). Czy może być coś milszego dla amatora wcielającego się w rolę recenzenta :)?
zazdroszczę, że na Twoje recenzje reagują autorzy...
OdpowiedzUsuńAleż to miłe, bardzo się cieszę Twoją radością :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jak fajnie.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy ma zamiar napisać coś jeszcze.
Edith, Futbolowa - wcześniej dostałam podobne wiadomości od m.in. Agnieszki Graff, czy Katarzyny Enerlich. Dla mnie to jest bardzo mobilizujące i ogromnie mnie to cieszy :)
OdpowiedzUsuńAgnes - zapytałam: ma zamiar :)
OdpowiedzUsuńwow, gratuluję!
OdpowiedzUsuńO tak - są dwa rodzaje miodu na mą dusżę: reakcje autorów oraz ciepłe słowa od czytelników, taki mail potrafi mi poprawić humor na kilka dni! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńTo chyba najlepsza z nagród dla recenzenta:)
Jak miło, że czytelnicy nie są obojętni autorowi:))))
OdpowiedzUsuńLubię pisarzy, którzy mają na względzie czytelników. Wydają się oni bliżsi :).
OdpowiedzUsuńGratuluję - to bardzo miłe:)
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ! Rewelacyjna sprawa:D
OdpowiedzUsuńNie, chyba nie ma nic lepszego ;)
OdpowiedzUsuńO tak Skarletko, to bardzo miłe - skądś to znam:)))
OdpowiedzUsuńTo takie miłe. :)
OdpowiedzUsuńOwszem, taki e-mail od autora książki jest bardzo miły. Wiem, bo znam to uczucie. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!Conrado i miły, i przystojny;))
OdpowiedzUsuńAniu, bo koło Twoich recenzji nie można przejść obojętnie;) a uczucie tej radości troszkę liznęłam min. dzięki Pawłowi Polakowi i Annie J. Szepielak:) pozdrawiam ciepluchno:)
OdpowiedzUsuńAniu, a ja wcale nie jestem zdziwiona;)) przecież to dopiero poczatek Twojej wylozonej sukcesami drogi!! Nie ma mozliwosci aby tak kreatywny i doskonały blog nie został zauważony:))jestem dumna i trzymam kciuki za dalsze wspaniałe recenzje!!!!
OdpowiedzUsuńWow, jesteś znana i doceniana - i słusznie, i należy się :-). Gratuluję.
OdpowiedzUsuń