Nie robię zestawień, nie prowadzę statystyk, nie podsumowuję... ale gdybym miała wskazać najlepsze książki przeczytane w 2013 roku, Kolacja z pewnością byłaby jedną z nich.
Zaczyna się niewinnie: dwóch braci, wraz z żonami, wybiera się na kolację. Paul, osoba, która relacjonuje wydarzenie, nie za bardzo lubi swojego braciszka - jak to w rodzinie. Wkrótce okazuje się, że jedną z przyczyn jest to, że ten kandyduje w wyborach na prezydenta Belgii - ale nie jest to jedyny powód.
Mijają minuty, kelner serwuje kolejne dania, tematy do rozmowy powoli się wyczerpują. Paul zdaje się być coraz bardziej nerwowy... i ma ku temu powody. Głównym celem spotkania nie jest bowiem po prostu zjedzenie kolacji w drogim lokalu. Główny cel spotkania jest zupełnie inny, a od momentu, kiedy szwagierka Paula wybiega z płaczem, cała akcja skręca z zupełnie zaskakującą stronę.
I teraz musicie uwierzyć mi na słowo: to, co wymyślił autor naprawdę wbija się w pamięć. Nie chcę zdradzać o co chodzi, chcę, żebyście tak jak ja byli zaskoczeni odkrywaniem kolejnych warstw opowiedzianej historii.
Ale Kolacja to nie tylko zaskakująca akcja. Genialny jest też sposób, w jaki przedstawiony zostaje Paul. Uwielbiam, kiedy w dobrodusznym, nieco nawet gapowatym bohaterze nagle pojawia się rysa, pęknięcie i ujawniona zostaje jego ciemna strona.
Czyta się Kolację znakomicie, napisana została tak, że nie zmieniłabym w niej ani jednej linijki.
Polecam, świetna rzecz! :)
Herman Koch, Kolacja, Media Rodzina, 2013, s. 274.
Herman Koch, Kolacja, Media Rodzina, 2013, s. 274.
Jestem zaintrygowana Twoim opisem. Brzmi nieco jak scenariusz do krótkometrażówki. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńO, z tego można zrobić półtoragodzinny dramat :)
UsuńI zrobiono? Ze znakomitą obsadą? Bo ty jesteś bardzo tajemnicza, ale opis na biblionetce zapalił mi światełko.
UsuńCiekawi mnie to co napisałaś. Może kiedyś jak dorwę tą książkę to przeczytam. Póki co zapraszam na
OdpowiedzUsuńbloga: dream-with-love.blogspot.com ♥
Zaintrygowałaś mnie. Nie zdradzając za wiele sprawiłaś, że mam chęć na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńNie chcę psuć przyjemności czytania i odkrywania :)
UsuńNieźle kusisz tą książką, rozejrzę się za nią ;)
OdpowiedzUsuńDo licha, mnie też zaintrygowałaś :) Wrzucam do schowka.
OdpowiedzUsuńJak tak, to wpisuję na półkę "Chcę przeczytać ". Dzięki :*
OdpowiedzUsuńMoja wypowiedź nie będzie się praktycznie w ogóle różnić od poprzednich: czuję się zaintrygowana! Muszę dorwać tą książkę w najbliższej przyszłości!
OdpowiedzUsuń________________________
https://literatela.wordpress.com/
Dziś trafiłam do Ciebie przypadkiem. Szukamy literatury nieco odmiennej, ale ta pozycja mnie zaintrygowałas. Przeczytam. Pozdrawiam znad japońskiej literatury :)
OdpowiedzUsuń