Strony

niedziela, 3 listopada 2013

Zbrodnia w sąsiedztwie Muminków (Plac dla dziewczynek - Lena Oskarsson)

Tytuł: Plac dla dziewczynek
Autor: Lena Oskarsson
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 388

Melduję, iż trafiłam na kolejną bardzo ciekawą autorkę kryminałów :) 

W moim posiadaniu znalazła się książka Czarne tango Leny Oskarsson, jednak nauczona tym doświadczeniem stwierdziłam, że zanim po nią sięgnę, zapoznam się z tym, co autorka napisała wcześniej. A napisała Plac dla dziewczynek, książkę, której akcja dzieje się nad malowniczym, choć nieco ponurym jeziorem Skiresjon, niedaleko miejsca, gdzie urodziła się Astrid Lindgren. 

Zaczyna się nieco banalnie: sielską atmosferę małego miasteczka burzy morderstwo. Ginie młoda kobieta, która zdaje się nie mieć wrogów i która odbierana była jaka ciepła, uczynna osoba. Jakiś czas potem dochodzi do kolejnej zbrodni - ofiarą ponownie jest młoda kobieta, która zdaje się nie mieć wrogów... itd. Przypadek? Czy może dzieło seryjnego mordercy? Ale zaraz! Skąd seryjny morderca na szwedzkiej prowincji?

Lokalna policja prowadzi śledztwo tak, że od razu wiadomo, że niczego nie odkryje. Cała nadzieja w Zuzie Wolny, emigrantce z Polski, która zaczyna węszyć na własną rękę i przy okazji romansować z funkcjonariuszem. 

W książce Leny Oskarsson na uwagę zasługują dwie rzeczy. Przede wszystkim: bohaterowie. Wspomina już Zuza to twarda, charakterna babka. Jej sąsiadem jest sławny, niepokojący fotograf, który słynie z zamiłowania do uwieczniania makabrycznych scen. W oko wpada mu nastoletnia fanka Lady Gagi, wszelkimi sposobami próbująca upodobnić do swojej idolki. Jej matką jest lokalna piękność, powoli tracąca kontakt z rzeczywistością, wieczory zaś umila sobie koktajlami, stanowiącymi mieszaninę alkoholu i leków. 

Druga rzecz, która mi się spodobała to fakt, że autorka nie skupia się na pracy policji i postępach w śledztwie (zresztą: tych jest niewiele). Pokazuje natomiast niewielką społeczność "po katastrofie". I obrazuje ją w taki sposób, że ja o zabicie dwóch kobiet podejrzewałam każdego, włączając w to policjanta i pacjentów domu spokojnej starości. Uczciwie dodam, że wszelkie moje tropy okazały się błędne.

I tyle o Placu dla dziewczynek - książce, którą przeczytałam w dwa dni i od razu sięgnęłam po kontynuację. Miejcie na uwadze autorkę, co prawda mojej ulubionej Carin Gerhardsen nie przebija, ale do grona lubianych autorów kryminałów mogę ją spokojnie zaliczyć :)

18 komentarzy:

  1. Nie bardzo lubię kryminały. Jednak gdyby mi się kiedyś to odmieniło... Będę miała ten tytuł na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że ja kryminały zaczęłam czytać mniej więcej dwa lata temu? :) Wcześniej omijałam je szerokim łukiem, teraz awansowały na jeden z moich ulubionych gatunków :)

      Usuń
    2. Z kryminałów strasznie podobały mi się SNY Janusza Koryla. Byłam po prostu niesamowicie wciągnięta w ową historię :) Polecam.

      Usuń
    3. Nie znam ani książki, ani autora, więc bardzo chętnie :) Z polskich kryminałów polecam "Domofon" Miłoszewskiego, to była jedna z pierwszych "strasznych" książek, po którą sięgnęłam.
      http://slowoczytane.blogspot.com/2010/01/na-warszawskim-brodnie-straszy-zygmunt.html

      Usuń
  2. Muszę zapamiętać sobie tytuł oraz autorkę :) Jak tylko mój stos książek do przeczytania zmaleje chociaż trochę, to może pokuszę się o kupno tego tytułu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się, że autorka położyła nacisk na tło społeczne, zawsze lubię wątki obyczajowe w kryminałach ;) odnotuję sobie tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo to lubię, a już w skandynawskich kryminałach po prostu uwielbiam :)

      Usuń
  4. uwielbiam kryminały, ale nie znam jeszcze twórczości tej autorki, pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko sięgam po kryminały, ale czasem się zdarza:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze chciałam przeczytać powieści tej autorki, jednak kiedy szłam po nią w księgarni, znajdowałam inną książkę i pozycja nadal na liście "Do przeczytania" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chcę ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chwilowo ciekawych autorów kryminałów na mojej liście pod dostatkiem.. Muszę się porozglądać za innym gatunkiem, ale tą panią jeszcze dopisuję, w ramach wyjątku ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyciągnęły mnie Muminki w tytule wpisu. :) Widzę jednak, że nie ma tutaj żadnych odniesień do mojej ulubionej serii, a "w sąsiedztwie Muminków" odnosi się po prostu do miejsca akcji, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak.
      Co prawda autorką Muminków nie jest Astrid Lindgren, ale rzecz dzieje się w scenerii, która nasuwa mi dziwne skojarzenie z Doliną Muminków :)

      Usuń
  10. Bardzo lubię kryminały, dlatego jeśli tylko będę miała okazję, chętnie przeczytam tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na Czarną serię ostrze sobie ząbki już od jakiegoś czasu. Tą powieścią czuję się szczególnie zaintrygowana, zwłaszcza, że autorka nie jest jakoś specjalnie i powszechnie znana i rozchwytywana (póki co). Poza tym - okładka przyciąga mnie niczym magnes :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie Czarna Seria jest mistrzowska: żadnej słabszej pozycji wśród książek, które dotychczas z Czarnej Serii przeczytałam :)

      Usuń