Znalazłam w niej:
Nie wiem, jak nazwać to niebieskie coś, może po prostu ochraniacz na książki? Jak zwał, tak zwał, dla mnie jest to rzecz idealna, gdyż niestety, zdarza mi się książki niszczyć. A to pozaginam rogi, nosząc je w torbie, to znowu tak się zaczytam, że złapie mnie deszcz i zanim dobiegnę do domu, w książkę zdążą wsiąknąć litry wody (taki los spotkał Potem Rosamund Lupton, nad czym bardzo ubolewam). Dlatego z prezentu jestem bardzo, bardzo zadowolona. Mała rzecz, a cieszy :)
Zainspirowana napisem na niebieskim czymś, wymyśliłam małą zagadkę. Zgadnijcie, jakie ulubione książki schowałam do środka. Zupełnie przypadkiem wydał je właśnie Świat Książki, w 1997 roku :)
Zgadnąć nie zgadnę, bom ślepa, ale bardzo podobają mi się Twoje prezenty - sama również otrzymałam tę okładkę (ja ją nazwałam właśnie tak ;)), tyle że z inną książką wewnątrz :) ŚK dba o nas, jak nikt inny!
OdpowiedzUsuńChyba jestem jedyną która nie otrzymała takiego prezentu ;) Miłego użytkowania :)
OdpowiedzUsuńKlaudyno, dokładnie :) Po ostatnich przygodach ucieszyłam się z niej bardzo :) A jaką książkę dostałaś :)?
OdpowiedzUsuńEdith - przyda mi się na pewno :)
Ja też go nie otrzymałam, niestety :< Wielka szkoda :(
OdpowiedzUsuńŚwietny a przy tym praktyczny prezent. Chciałabym taki..
OdpowiedzUsuńSą etui na telefony komórkowe, na aparaty fotograficzne, konsole do gier, więc dlaczego nie na książki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten gadżet ;)
OdpowiedzUsuńTak tak świetny - też bym chciała :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to etui ;) Przydałoby mi się takie ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to etui:)
OdpowiedzUsuńŚwietny gadżet, dla mnie idealny, gdyż też noszę książki w torebce :)
OdpowiedzUsuńŁadny prezent na rozpoczęcie wakacji;)
OdpowiedzUsuńI mnie przydałoby się takie małe cudo ;D
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
To po prostu okładka na książkę ;-) w sumie lepsze niż papier ;-)
OdpowiedzUsuń