Strony

piątek, 14 maja 2010

A czy ty wiesz, gdzie jest twoje dziecko? (Ciężar milczenia - Heather Gudenkauf)


Wyjątkowo zimny maj sprzyja lekturom, którym oddaję się nie na leżaku pod orzechem, ale na łóżku pod kocem. Anna Liwia mogłaby powiedzieć, że Nietzsche nie jest ze mnie dumny :)

Po "Ciężar milczenia" sięgnęłam, gdyż miałam wielką ochotę przeczytać coś z wartką akcją, coś, co trzyma w napięciu i co skupi moją uwagę na kilka godzin.

Udało się. Książka opowiada o zaginięciu dwóch siedmiolatek, więc, jak łatwo przewidzieć, znaczna część wydarzeń skupia się wokół prób ich odnalezienia oraz prowadzonego śledztwa. Ciekawe jest to, że pierwsza z dziewczynek, Calli, którą udaje się odnaleźć najpierw i która widziała, co stało się z jej zaginioną przyjaciółką, nie mówi. Nie mówi od czasu, kiedy była świadkiem dramatycznego wydarzenia, jakie miało miejsce w jej rodzinie. Tym samym "Ciężar milczenia" nie jest tylko thrillerem psychologicznym, jak napisano na okładce, lecz nabiera cech dramatu. Autorka porusza bowiem takie problemy jak przemoc w rodzinie, psychiczna i fizyczna, czy alkoholizm.

Żeby jednak nie było tak dramatycznie, powieść opowiada też o miłości, tym razem już nie siostrzanej, o której pisałam w poprzednich notkach, lecz brata i siostry. I jest wątek miłosny - co prawda jest to miłość niespełniona i stracona w bardzo głupi sposób, ale w całej opowieści stanowi wisienkę na torcie (to chyba jednak nietrafne porównanie, gdyż o "przesłodzeniu" nie ma tu mowy).

Opisywane wydarzenia rozgrywają się w przeciągu nieco ponad 24 godzin i przedstawione są z punktu widzenia wszystkich głównych bohaterów, co nadaje akcji zawrotne tempo. I do końca nie wiedziałam kto jest winien uprowadzenia dziewczynek! - a chyba o to w tego typu powieściach chodzi?

Na koniec dodam, iż książkę ta została wydana przez wydawnictwo Mira, z którym wcześniej się nie zetknęłam. Na jego stronie znalazłam ciekawą zakładkę "Ambasadorki", z której wynika, iż od wydawnictwa można kilka razy w roku bezpłatnie otrzymać książki. Być może kogoś ta wiadomość zainteresuje :)

H. Gudenkauf, Ciężar milczenia, wyd. Mira, Warszawa 2010, s. 364.

13 komentarzy:

  1. Ciekawe:) Boje się trochę takich książek, bo zazwyczaj nie mogę się od nich oderwać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie to jest w nich najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejna książka, która mnie dzięki Tobie zainteresowała, na swoich półkach powinnam mieć podpis "Zainspirowane Skarletką" :) zatem dodaję do listy....która ciągnie się nieskończenie...

    OdpowiedzUsuń
  4. I jak poszło "udawanie" Sherlocka :D :)
    Urzekająca okładka, a i opis ciekawy, przez Ciebie dopisuję kolejną książkę do listy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kaś - mnie niedługo notesu braknie, dopisuję coraz to nowe tytuły, teraz już z adresem bloga, na którym na nie trafiłam i bez nadziei, że kiedykolwiek to wszystko przeczytam :)

    Tucha - nie poszło, nie wytropiłam sprawcy :)) Marny ze mnie Sherlock :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To dobrze! Znaczy, że dobra książka:D Chodzi o "udawanie" Sherlocka w końcu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja jakoś się nie przekonałam do tej książki ;) W sumie to dobrze, bo mój ostatni zakup nadal odbija się na już i tak uszczuplonym portfelu.

    Jeśli chodzi o bycie Sherlockiem - wyrobisz się jeszcze :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Tucha - to z dumą przyznaję, że w "udawaniu Sherlocka" jestem świetna :))))

    Nyx - nikt nie obiecywałam, że życie maniaka książkowego jest łatwe :P A z tym moim "wyrobieniem" to może różnie być :P

    OdpowiedzUsuń
  9. W podobnym wydaniu czytałam swego czasu książkę "Emma i ja" i była to lektura przygnębiająca bardzo. Może to taka seria o nieszczęśliwych dzieciach?

    OdpowiedzUsuń
  10. Za książkę na pewno się kiedyś wezmę, bo ktoś mi już ją chyba polecał:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maioofko, ja wiele o tej książce słyszałam, że przerażająca i bardzo jednocześnie, ale w ręce mi jeszcze nie wpadła.

    Saro, to tak, jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydawnictwa również nie kojarzę a książka widać że może być smakowita.

    OdpowiedzUsuń
  13. Na wydawnictwo trafiłam niedawno, książkę polecam: ciekawa lektura na kilka godzin :)

    OdpowiedzUsuń