Ostatnią książką, o której chcę napisać w ramach weekendu z B.A. Paris jest mająca swoją premierę w mijającym tygodniu Pozwól mi wrócić.
I, zaskoczenia nie będzie, to jest kolejna powieść, która podobałaby mi się, ale... ALE! Wierzcie mi, moje ALE w przypadku tej pozycji jest ogromne.
Zastanawiałam się, jak napisać o tej książce, żeby nie zdradzić szczegółów fabuły. Napiszę jednak wprost: dawno nie czytałam czegoś tak... niedorzecznego, przekombinowanego i po prostu głupiego.
Co więcej: przez 3/4 książki wydawało mi, że czytam naprawdę dobrą powieść! Rozumiecie to? Pozwól mi wrócić czytało się świetnie, dopóki zagadki nie zaczęły się wyjaśniać. A gdy już się dowiedziałam, co autorka miała na myśli... popukałam się w czoło, serio. Wyobraźnia chyba jednak też powinna mieć jakieś granice, tym bardziej, jeśli nie pisze się bajki, tylko thriller.
A zaczynało się tak dobrze! Dwójka młodych, zakochanych w sobie ludzi udaje się w podróż do Francji. Tam dochodzi do dziwnego zdarzenia: Layla znika, a Finn wydaje się zdruzgotany. Jednak na policji, składając zeznania, pomija niektóre szczegóły, nie wyjaśnia, co naprawdę stało się na francuskim parkingu.
Mija 12 lat, Finn jest w nowym związku, planuje oświadczyny. Tymczasem okazuje się, że ktoś widział Laylę. Zaczynają dziać się rzeczy, które jasno wskazują, że dziewczyna jednak żyje.
Brzmi to wszystko świetnie i tak też było, dopóki autorka nie przedobrzyła. A przedobrzyła konkretnie: zakończenie jest tak złe, jak tylko być może, cała historia zaś, za przeproszeniem, przestaje trzymać się kupy, dosłownie rozłazi się w szwach.
Domyślam się, że wiele osób ma lekturę jeszcze przed sobą, nic zdradzę więc nic więcej. Ale mam ogromny niesmak i niedosyt po tej książce. I czuję się mocno rozczarowana, bo wiele mi obiecano... a dano aż nadto. Często zarzucam powieściom, że coś zostało niedopowiedziane, jakiś wątek porzucony. Tutaj wyjaśnień jest za dużo... a jedno głupsze od drugiego.
Ma-sa-kra! że tak brzydko zakończę.
Czytaliście? Przeczytacie?
B.A. Paris, Pozwól mi wrócić, Wydawnictwo Albatros, 2019, s. 319.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz