Czas pokaże poleciła mi bibliotekarka: widząc, jak motam się między półkami i na nic nie mogę się zdecydować, zasugerowała właśnie książkę Archera. Wciągnie cię - zarekomendowała. I miała rację.
Książką Archera to typowe czytadło. Rzadko używam tego słowa, ale w tym przypadku pasuje ono jak ulał. Autor użył bowiem chyba wszystkich możliwych chwytów, po które z powodzeniem sięgają np. twórcy telenowel. Czego tu nie ma! Zdrada przed ślubem. Niewyjaśniona śmierć tuż po ślubie. Biedne, ale utalentowane dziecko. Żebrak, który nagle okazuje się zupełnie kimś innym. Czarny charakter, który komplikuje życie dobrym ludziom. Pożar, w którym ktoś traci wszystko. Zakazana miłość. Przyjaźń na dobre i złe. W którymś momencie pojawia się nawet prostytutka o gołębim sercu, a jakże!
Tak, wciągnęłam się. Tak, sięgnę po drugą część, bo jestem ogromnie ciekawa, jak to wszystko się zakończy. A jednocześnie jestem zła na siebie, że dałam się złapać na te ograne chwyty, które autor bardzo zgrabnie połączył. Odłożyć książkę i przestać czytać? Niemożliwe! Zgrzytałam zębami i z wypiekami na twarzy czytałam dalej.
Cóż robić! Na taką literaturę nie ma mocnych! :)
Jeffrey Archer, Czas pokaże, Rebis, 2011, s. 406.
A ja go lubię. Właśnie skończyłam trzecią część Kronik Cliftonów. Wszystkie chwyty dozwolone, więc chwyta prawie każdego czytelnika.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, co wymyśli w następnych tomach :) Bo mam wrażenie, że tutaj wykorzystał wszystkie możliwe chwyty :P
UsuńOch, sama bym lepiej nie opisała moich myśli po lekturze tej książki!! Ja zawsze nabieram się na Archera. Jeśli czytałaś kiedyś jego "Kaina i Abla", "Co do grosza" czy inne to wiesz. On mistrzowsko gra na emocjach i uzależnia od siebie czytelnika. Żeby jeszcze słabo pisał, albo koślawo. A tu nie. Pisze zręcznie, wciągająco i ani się człowiek obejrzy jak mu kilka tomów śmignie przed oczami.
OdpowiedzUsuńNiedawno wypożyczyłam z biblioteki "Czas pokaże". Przeczytałam w dwa dni, a potem okazało się, że żadna z moich bibliotek nie posiada kontynuacji tej sagi. Tak więc ja się uniezależniam i czekam na Twoje recenzje kolejnych tomów, bo jestem ogromnie ciekawa co dalej :)
Haha, to jest moja pierwsza książka tego autora, ale oczywiście kolejne przede mną - wkręciłam się :) I masz rację: żeby jeszcze można było doczepić się do stylu autora, że beztalencie i jedzie na schematach - ale nie! Robi z tych schematów tają całość, że człowiek nie chce... a czyta :)
UsuńOpis jest zachęcający,musze ją koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKsiążka, która wciąga, chociaż wydaje się mieć banalne schematy i standardowych bohaterów :D Mimo to brzmi ciekawie :P
OdpowiedzUsuńBo to jest ciekawa książka :D
UsuńNie miałam wcześniej styczności z autorem, ale często widuję jego ksiażki, może kiedyś zdecyduje się na jakąś jego książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Polecam 'Co do grosza'. Jest inna niż 'życiorysowe' książki Archera. To była pierwsza moja powieść tego autora, następna była "Czy powiemy Pani Prezydent" a potem cała reszta. Do kronik Cliftonów zabierałem się jak pies do jeża bo nie przepadam za rodowymi wielotomowymi sagami. No i teraz czytam trzeci tom a czwarty czeka na półce. :)
OdpowiedzUsuń