Tytuł: Misery
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 367
Klasyki się nie recenzuje - takie zdanie często słyszałam na studiach i całkowicie się z nim zgadzam. Nie wyobrażam sobie, żeby pisać recenzję np. Lalki (kocham!) czy Potopu (nie przebrnęłam). Podobny problem miałam też z Misery Kinga. Książkę wydano w 1987 roku, na jej podstawie powstał film z fenomenalną Kathy Bates w roli szalonej Annie Wilkes.
Misery jest jedną z tych pozycji, o której sporo wiedziałam, zanim jeszcze po nią sięgnęłam. Ot, ktoś o niej mówił, przeczytałam gdzieś recenzję filmu, rzuciła mi sie w oczy na bibliotecznej półce - podejrzewam, że być może sporo osób też tak z tą książką ma.
I tak naprawdę miałam o niej nie pisać, chociaż być może nie jest to "klasyka" w potocznym rozumieniu tego słowa.
Z drugiej jednak strony... jest to jeden z najlepiej napisanych thrillerów, jakie czytałam. To niesamowite, jaki efekt można uzyskać, ograniczając liczbę bohaterów w zasadzie do dwóch osób, a miejsce akcji do jednego pokoju. To niesamowite, że przez ponad 350 stron można pisać z perspektywy człowieka unieruchomionego w łóżku, oszołomionego środkami przeciwbólowymi... i ani przez moment nie nudzić! I wreszcie: to niesamowite, że czytając tę książkę, w której tak naprawdę przez większość czasu niewiele się działo, miałam wypieki na twarzy i poszłam przez nią spać dużo później niż zwykle.
Świetna rzecz, naprawdę polecam!
Właśnie wczoraj wypożyczyłam! Sprawiłaś, że już po nią sięgam :) Jestem wielką fanką Kinga
OdpowiedzUsuńGenialna książka, genialny klimat, genialny King :)
UsuńWstyd się przyznać, ale Kinga jeszcze nie czytałam nic :o Na półeczce stoją Stukostrachy, ale jeszcze nawet nie zaczęte. Boję się, co tu ukrywać :3 Mam słabe nerwy :3
OdpowiedzUsuńhttp://slowoczytane.blogspot.com/
Świetny blog, obserwuje :D
Hehe, ja się bałam czytając "Miasteczko Salem":P Bardzo mi się podoba ten tytuł: "Stukostrachy" :)
UsuńTytuł świetny, ale okładka przerażająca :)
UsuńRównież uwielbiam "Lalkę"! :) Co do twórczości Kinga - "Buick 8" zupełnie mi nie podszedł, a wynudził. Za to po "Misery" muszę sięgnąć.
OdpowiedzUsuńNie wypowiem się, bo tej książki jeszcze nie czytałam. Ale na fali zakochania w Kingu, na pewno sięgnę :)
UsuńJuż czeka na półce :) Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To jedna z tych książek, które zapadają w pamięć na długo. Minęło już tyle lat, a ja ciągle jestem w stanie odtworzyć sobie w głowie fabułę. Muszę jeszcze kiedyś sięgnąć po film. :)
OdpowiedzUsuńzgadza się, czuję, że też będę ją miała długo w głowie :)
UsuńPomysł na fabułę - dwie postaci, jeden pokój - przypomina mi pewien film z Jude Law - Pojedynek (swoją drogą zajebisty film, polecam!). Kinga nie czytałam i nie czytuję, ale ufam, że jego książki są dobre :)
OdpowiedzUsuńO, chętnie obejrzę :)
UsuńRzeczywiście Kingowska klasyka. Teatr dwóch aktorów, który cały czas - tak jak napisałaś - trzyma w napięciu. To jedna z moich ulubionych książek Kinga.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam - tommy
samotnia1981.blox.pl
A które jeszcze polecasz?
Usuń"Miasteczko Salem" czy "Lśnienie" chociażby - to najlepsze od Kinga ! /tommy/
UsuńKing jest mistrzem!
OdpowiedzUsuńPrawda! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWciąż chcę zabrać się za Kinga, ale zawsze cos staje mi na przeszkodzie... Może na tych wakacjach się uda :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
A ja inaczej tym razem. Piękne spodnie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu spodni :)
UsuńOdnośnie tytułu- klasyki się też nie komentuje, więc napiszę tylko - mistrz.
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie recenzowania szeroko rozumianej klasyki. Ale myślę, że można poświęcić takim pozycjom wpis(y), trzeba tylko mieć jakiś fajny pomysł na tekst/interpretację, żeby zaciekawić i (zbytnio) nie powtarzać słów wcześniejszych czytelników (a w przypadku, na przykład, "Lalki" było ich mnóstwo).
OdpowiedzUsuńCiekawy temat. ;)
(O powieściach Kinga nic nie powiem, bo się nie znam).
Zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńza takie książki uwielbiam Kinga <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :) dopiero zaczynam recenzjować i to w formie youtubowej, może przypadnie Ci do gustu :)
"Misery" to jedna z pierwszych książek Kinga jaką przeczytałem, zresztą za namową siostry, ŚWIETNA rzecz :D
OdpowiedzUsuńPowiem w skrócie kocham Kinga, czytałam Lsnienie, Miasteczko Salem i wiecej tytułów nie pamietam, ale jestem pewna ze jeszcze 4 ksiazki jego autorstwa czytałam. King jest mistrzem pióra.
OdpowiedzUsuńPodpisuje się łapkami i nogami pod twoim tekstem! Książka świetna, mistrz King w najlepszym wydaniu! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńLubię książki Kinga, z tą też pewnie się zapoznam :-)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, czy czytałam, bo to film wrył mi się w mózg na stałe. :)
OdpowiedzUsuńJak to klasyki się nie recenzuje? Co za kompletna bzdura. Klasyka to nie jakieś święte krowy. Są to książki jak każde inne, tylko że starsze. Cały czas można coś o nich interesującego powiedzieć, odczytać je jakoś inaczej, albo zwyczajnie powiedzieć co się podobało, a co nie.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że polska szkoła uczy takiego nabożnego traktowania kanonu, ale ludzie, nie bójcie się, jak macie coś do powiedzenia, to mówcie.
Zupełnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że klasyki się nie recenzuje. Każde dzieło literackie można zrecenzować i nie uważam, by obowiązkiem czytelnika było z góry akceptować dzieło i popierać opinie innych tylko dlatego, że coś zostało przez masę okrzyknięte arcydziełem (oczywiście niczego arcydziełom nie ujmując. Recenzja ma obejmować analizę oraz ocenę dzieła, definicja mówi, że aktualnego. Ja się z tym nie zgadzam. Analiza wymaga wiedzy, znajomości kontekstów, realiów i bez tego nie może się obejść. Ale ocena jest moją prywatną sprawą, dlatego uważam, że recenzja klasyki jest możliwa. Prawda jest taka, że nawet ogólnie przyjęte zasady nauki trzeba łamać, inaczej stoi ona w miejscu. Więc łammy schemat, uczmy się historii, krytyki i analizy literatury i piszmy recenzje klasyki!
OdpowiedzUsuńKupiłam ją 3 dni temu i na dniach (jak tylko skończę obecną) zabieram się za nią! Dobrze więc wiedzieć, że jest dobra. Po Twojej krótkiej, ale konkretnej wypowiedzi, już się nie mogę doczekać czytania jej :)
OdpowiedzUsuńwww.licencja-na-czytanie.blogspot.com