Dziś obiecany drugi konkurs, w którym do wygrania kolejne dwa bony do wykorzystania w księgarni Gandalf, o wartości 40 i 30 zł.
Zadanie prościutkie:
Proszę o wskazanie jednej książki z oferty księgarni, którą mielibyście ochotę przeczytać w weekend - chętnie się zainspiruję nowymi tytułami :)
Na propozycje czekam do końca niedzieli, w komentarzach, zwycięzców podam w poniedziałek.
Powodzenia! :)
Szybko i bez zbędnych ceregieli ogłaszam również, że bon o wartości 50 zł do wykorzystania w księgarni Gandalf wygrała Oladios (komentarz nr 17), a bon o wartości 30 zł wędruje do Izfy (komentarz nr 24).
Gratuluję! :)
Bardzo proszę o kontakt mailowy, tak, abym mogła skontaktować Was z osobą z księgarni Gandalf (slowoczytane@gmail.com)
Zwycięzców wyłoniłam za pomocą strony random.org
Ostatnio mam nieprzerwaną ochotę na typowe czytadła. Chętnie zapoznałabym się z książką Emily Giffin "Siedem lat później", bo powieści tej autorki cenie sobie w kategorii niższej półki. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięzcom! :)
O, to ja bym sobie kupiła "W miasteczku długowieczności", żeby się chociaż literacko do Włoch przenieść, a poza tym dlatego, że mi słońca mało i pyszności na stole też. Tak bardzo tęsknie za soczystymi świeżutkimi pomidorkami, wiosno przyjdź, ooooch! :((
OdpowiedzUsuńOdd i Lodowi Olbrzymi - o tym jeszcze nie słyszałam, a pochłonęłabym wszystko, co napisał Gaiman :) Więc jeśli nie to, to Koralinę, bo jedynie jej ekranizację widziałam.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna na pewną pozycję poluję
OdpowiedzUsuńWszędzie w sklepach okazji poszukuję
Więc jak tu nie skorzystać, gdy Gandalf konkurs organizuje?
Książka ta tytuł nosi "Baśniarz"
Sama myśl o niej uśmiech mi rozjaśnia
A dlaczego jej pragnę, już zaraz to objaśniam...
1) Uwielbiam niebanalne paranormal romance. A ta książka łączy w sobie elementy zarówno tego gatunku, jak i thrillera, kryminału oraz... baśni.
2) Książka mogłaby oderwać moje myśli od różnych trosk i zmartwień. Z chęcią dałabym się porwać Ablowi w daleki świat baśni o Małej Królowej...
3) Poszukuję intrygującego bohatera książkowego, w którym mogłabym się zakochać. Abel Tannatek, zbuntowany, ale i wrażliwy chłopak nadaje się idealnie do tej roli.
4) Jestem pewna, że jeśli książka mi się spodoba, zrecenzuję ją na swoim blogu.
I wiele, wiele innych powodów :)
A ja bardzo chciałąbym poczytać ,,Secon Hand'' Joanny Fabickiej,bo ona w poprzednich ksiażkach urzekła mnie lekkim piórem,bez zadęcia czy posamku panienki epickiej.Czytałam recenzję najnowszej jej ksiażki i już ostrzę sobie pazurki na ,,Secon Hand'' i napewno warto ją wszedzie polecać...ela
OdpowiedzUsuńeluchi1974@o2.pl
Czytałam i......jestem do końca niezaspokojona (pozytywnie), zszokowana doborem słów, kreacją bohaterów i trochę zawstydzona ;) Ale książka porusza bardzo ważne i ciekawe zarazem aspekty dnia codziennego szarego człowieka bez szansy na normalną przyszłość, człowieka niespełnionego i niedowartościowanego. Na prawdę, gorąco polecam. Książka jest zupełnie inna niż wszystkie jakie do tej pory przeczytałam (a jestem molem książkowym). :)
UsuńDo tej pory Joanne K.Rowling kojarzyła się mi nierozerwalnie z czarodziejem z blizną na czole, ale jestem bardzo ciekawa jak radzi sobie z czymś zupełnie odmiennym. Tym samym sięgnęłabym z pewnością po "Trafny wybór".
OdpowiedzUsuń"Chmurdalia" Joanny Bator - po lekturze "Piaskowej góry" mam ochotę na więcej i więcej! :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym książkę S.Sarenbrant "Zamiast ciebie", poniewaz jest to druga część nowej serii autorki. Pierwsza bardzo mi się podobała, dlatego myślę, że warto iść dalej :)
OdpowiedzUsuńJa w najbliższy weekend zagoniłabym zimę w najciemniejszy kąt i postanowiła spędzić go pogodnym nastroju w towarzystwie książki Małgorzaty J. Kursy pt. "Ekologiczna zemsta". Książka napisana jest z humorem, a autor opisu gwarantuje salwy śmiechu. A ze względu na to że uwielbiam komediowe kryminały, więc książka ta przypadłaby mi na pewno do gustu. Chyba muszę się pokusić o jej kupno... ;))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie "Trzy młode pieśni" Cherezińskiej :)bo jeszcze mi nie wpadły w ręce.. W ogóle polecam Ci całą Północną Drogę, no i "Koronę Śniegu i krwi". Chyba jeszcze nie czytałaś?:)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na kupno książki "W obronie syna" Williama Landaya. Jeszcze nie wpadła mi w ręce, a zebrała świetne oceny. A może ktoś czytał?
OdpowiedzUsuńCzytałam - absolutna rewelacja ;)
Usuńa ja chętnie przeczytałabym Straceni za miłosc - Roxanne St. Claire. Spodobał mi się jej opis, dodatkowo bardzo lubię to wydawnictwo i czuję, że 'polubiłybyśmy się' z tą książką :)
OdpowiedzUsuńTen weekend z przyjemnością spędziałbym z ksiażką ,,Wspomnienia z niepamięci'' Gustawa Holoubka,gdyż takich aktorów z charyzmą i wielkim talentem nie pozostało nam na naszej scenie.To postać nietuzinkowa i gdy słucha się lub czyta wspmnień jego żony pani Magdy,to aż serce rośnie,takie udane i szczęśliwe stadło razem tworzyli.Takie tytuły zawsze znajdują u mnie najwyższe uznanie i mogę każdemu polecić.
OdpowiedzUsuńkosmos
Hurrrra , ciesze sie okrutnie :))
OdpowiedzUsuńSzczera, ciepła, życiowa, zmuszająca do refleksji... Takie książki lubię najbardziej i taką wydaje się być poniższa:
OdpowiedzUsuń"Dziecko do wzięcia" Chandra Hoffman
Wprawdzie widnieje dopiero w zapowiedziach, jednak jej premiera tuż tuż, więc chętnie pokusiłabym się na tę perełkę ;)
Ja mam ochotę na "Dopóki mamy twarze" Lewisa :). Ogromną wręcz. Weekend czy nie... ;).
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom. A co ja chciałabym przeczytać w weekend?
OdpowiedzUsuńJest to bardzo ciężki wybór dla mola książkowego, który najchętniej przygarnąłby wszystkie książki świata. Jednak wpadła mi w oko jedna z nowości, mianowicie "Źródła miłości" Kishwar Desai. Jest to historia traktująca o handlu dziećmiw Delhi, gdzie ludzkie życie nie ma zbyt dużej wartości. Uwielbiam sięgać po literaturę faktu, która często porusza poważne problemy i tematy tabu. Nie wiem, jak można sprzedać kogokolwiek, a co dopiero swoje ukochane dziecko? Koło takiej historii nie mogłabym przejść obojętnie, dlatego koniecznie muszę zaopatrzyć się w tę książkę, która z pewnością wywoła we mnie ogrom emocji.
Ja bym przeczytała "Po zmierzchu" i to najlepiej w TEN weekend, teraz, zaraz. Słońce pięknie operuje, u mnie z 5 stopni ciepła... Wyciągnęłabym się w grubaśnej kurtce i kocu na balkonie, z gorącą czekoladą, i czytała o tętniącym życiem Tokio, od czasu do czasu podglądając to, co dzieje się przed moim blokiem - mam niezły widok z mojego szóstego piętra - widzę bloki, które stoją w centrum, widzę parking, ścieżki, kawałek parku... Mogłabym czytać o Tokio i patrzeć na naszą, polską, rzeczywistość. Murakami pisze tak specyficznym językiem, że po każdej stronie czuję się taka... natchniona, pełna melancholii. To idealny wybór na weekendy, kiedy można się trochę polenić i porozważać nad swoim życiem :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator. Przewracałabym przeczytane strony, za każdym razem wzdychając z zazdrością, że ja tak nie potrafię pisać... A może z nadzieją, że jednak kiedyś mi się uda? :) Jak to ktoś wyjątkowy powiedział mi jakiś czas temu, że najlepiej nie oczekiwać niczego, ale spodziewać się można wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMaJa
"Królowie i królestwa Anglii w czasach Anglosasów 600-900" B. Yorke, ja bym to chętnie przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na ,,Dzieci z chmur'' Justyna Bigos i Beata Mozer,to dwie fantastyczne dziewczyny,pokazujące jak mądrze podejść do tematu adopcji,z którą boryka się wiele rodzin w naszym kraju.Ja mam własne dziecko,ale znajomi znają ten problem i dlatego dla nich chcę ten tytuł przeczytać,najlepiej w ten weekend,na pożegnanie długiej zimy.Zeby miło i radośnie powitać wiosnę,tak samo jak z ufnością wita się nowe dziecko podarowane przez niebo pod dach wyczekującej je rodziny.To napewno mądra i pełna miłości ksiażka.
OdpowiedzUsuńGREGORY
Ja chętnie w weekend poznałabym powieść "Drood" Dana Simmons'a. :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chciałabym przeczytać "Zawsze piękne" Katherine Boo. I "Instytut regulacji zegarów" - od dawna mam wielką ochotę na tę książkę, w bibliotekach niestety nie ma.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chciałabym Ci polecić książkę "Wiezień Nieba" Carlosa Ruiza Zafona. Moim zdaniem jest to jedna z tych powieści, które naprawdę warto jest znać.
OdpowiedzUsuń,,Czarownica piętro nizej'' na to mam ochotę w ten weekend,to podobno swietna książka nie tylko dla dzieci napisana przez Marcina Szczygielskiego.A on pisze dobrze i zabawnie,więc to nie może być jakiś gniot dla dziecikaów,ale kawał dobrej literatury. jagusia
OdpowiedzUsuńjagucha94@o2.pl
http://www.gandalf.com.pl/b/drugi-przekret-natalii/
OdpowiedzUsuńbez dwóch zdań :)
"Wróżbiarze" Libby Bray. Lata dwudzieste w Nowym Jorku. Chłopczyce i tancerki rewiowe, jazz i dżin. Czasy po wojnie, ale przed kryzysem. To wszystko w fantastycznej wersji - i chodzi tak o gatunek, jak i - podobno - wykonanie. Sporo dobrego o książce czytałam, a ostatnio widziałam, że jest nominowana do dwóch nagród za 2012 rok: Brama Stokera i Andre Norton. No i chciałabym sprawdzić, czy zasłużenie :)
OdpowiedzUsuńJa też stawiam na ,,Drugi przekręt Natalii'' bo wiele słyszałam o niej ciekawego i chociaż ten weekend dobiega końca,to zdążyłabym zacząć ja jeszcze dziś.To może być niezła odskocznia od dnia codziennego.OLIVKA
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać ,,Drugi przekręt Natalii''.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
boena
Joanna Bator chodzi za mną od paru dni z ksiażką ,,Ciemno,prawie noc'',bo ta pisarka ujmuje mnie jak mało kto.Lubię klimat wałbrzyskiego miasta ukazany jej oczami,jest tak malowniczo i ciekawie ukazany.W ten kończący się piękny weekend chętnie zapadłabym się w nowej książce pani Joanny,gdyż nad czytanie dobrych tytułów nie znam nic lepszego,to mój co weekendowy plan staranny. jagoda2@vp.pl
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać "MICK. Szalone życie i geniusz Jaggera". Po pierwsze dlatego że uwielbiam biografie, a po drugie bo kocham Rolling Stonesów!!
OdpowiedzUsuń