Strony

środa, 25 lipca 2012

Paweł i Gawał w jednym stali domu... (Ostrożnie z marzeniami - Maja Kotarska)

Tytuł: Ostrożnie z marzeniami
Autor: Maja Kotarska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka (dziękuję!)
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 304


Maja Kotarska debiutantką nie jest, jednak ja nigdy wcześniej nie spotkałam się z jej nazwiskiem - i jest to pierwszy powód, dla którego zdecydowałam się sięgnąć po Ostrożnie z marzeniami. Drugim powodem był opis. Oto młoda dziewczyna, Agnieszka, otrzymuje w spadku po nielubianym wujku dom. A właściwie połówkę domu, gdyż jego część zamieszkuje starsza pani, niejaka Sabina Boszko. Starsza pani jednak nie zamierza przyjąć lokatorki z szeroko otwartymi ramionami, bynajmniej! Jej głównym celem życiowym staje się uprzykrzenie życia Agnieszce.

Super! - pomyślałam, kiedy przeczytałam ten opis, będzie wesoło! A że uwielbiam film Starsza pani musi zniknąć i w ogóle zostałam ostatnio fanką wszelkich historii, których bohaterkami są starsze panie, z ochotą przystąpiłam do lektury. Moje rozczarowanie było ogromne!

Absolutnie nie zamierzam pastwić się nad tą książka i czepiać się detali. Po prostu zupełnie szczerze przyznaję, że nie potrafię wskazać ani jednego elementu, który by mi się spodobał, no, może z wyjątkiem punktu wyjścia.

Sabina, która powinna nadawać ton całej opowieści, jest dla mnie zupełnie nijaka, chociaż z założenia miała być z jednej strony przebiegła i podła, z drugiej zaś uchodzić za słodką staruszkę. Dla mnie jest postacią z dużym potencjałem, który zupełnie nie został wykorzystany, gdyż Sabina, za przeproszeniem, ani ziębi, ani pali... Jej działania są dla mnie nie do końca zrozumiałe, nie do końca logiczne, a przy tym jej sposoby dręczenia Agnieszki wydały mi się zwyczajnie głupie i grubymi nićmi szyte.

Podobnie jest z Agnieszką. To postać bezbarwna, schematyczna i bez jakichkolwiek cech indywidualnych. Siłą rzeczy, o kimś takim czyta się bez zainteresowania. Gdyby była postacią drugoplanową - okej, ale na pierwszy plan zupełnie się nie nadaje.

Akcja? Hmm... Niby jest jakaś akcja, ale ani mnie ona nie zaciekawiła, ani nie przestraszyła, ani nie rozśmieszyła. Były jakieś ucieczki przed bandytami, były jakieś rozstania, intrygi, wredne koleżanki z pracy - ale prawdę mówiąc, cała intryga kryminalna pasuje mi do tej opowieści jak kwiatek do kożucha, a wszystko inne zwyczajnie mnie znudziło.

Szczerze? Nie polecam tej książki. Lubię literaturę łatwą, lekką i przyjemną - przyznaję. Ale są lepsze "czytadła" tego typu. Bo w Ostrożnie z marzeniami po prostu nie miałam na czym zawiesić uwagi i odetchnęłam z ulgą, kiedy dobrnęłam do końca. Bo ta "łatwa i lekka" książka zmęczyła mnie straszliwie. 

19 komentarzy:

  1. Gdzieś mi się ta autorka obiła o uszy ale też do tej pory nie miałam okazję poznać jej bliżej. Z tego co piszesz ta pozycja z pewnością nie jest najlepszą na pierwszą lekturę. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę mnie zdołowałaś - mam tę książkę i, podobnie jak Ty, liczyłam na wesołą powieść, przy której się zrelaksuję, a nie taką, przy której z niecierpliwością będę odliczać stronice do końca...
    No cóż, będę musiała poczuć na własnej skórze to rozczarowanie, by później ostrożniej dobierać lektury.
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, może akurat Tobie będzie się podobać :)?

      Usuń
  3. Po tych wszystkich spadkach gdzie życie bohaterom zmieniało sie na dobre, myślałam że taki obrót sprawy może być całkiem fajny. Ale skoro piszesz, że nie ma nic ciekawego, to na razie ją sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomysł na książkę niezbyt oryginalny, raczej nie dla mnie

      Usuń
  4. Szkoda, a taka miła okładka (mimo że z fotoszopa). Faktycznie nie ma co oceniać po okładce:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojojojoj, to się teraz zmartwiłam, bo też mnie skusiła opis, a właśnie zabieram się za czytanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czekam na wrażenia, może Tobie spodoba się bardziej?

      Usuń
  6. pierwszy raz spotykam się z negatywną opinią tej książki
    czytałam dwie inne recenzje i obie były pozytywne
    mimo więc Twojej krytyki, sama chętnie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze powtarzam: kwestia gustu. A mi "Ostrożnie z marzeniami" wybitnie nie podeszło. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej książce. Dam jej szansę, może mi się spodoba:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, może Twój odbiór będzie bardziej pozytywny niż mój :)

      Usuń
  9. Ojej, jak ja strasznie nie lubię płytkich bohaterów, takich nieprzemyślanych, którzy w dodatku czasami działają nielogicznie i nieracjonalnie. Ale cóż poradzić - książkę mam na półce, bo podobnie jak Ciebie, skusił mnie opis tej, wydawałoby się niebanalnej, historii. Przemęczę się zatem, choć istnieje cień szansy (nikły), że u mnie coś zadziała inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Claudette - hihihih, właśnie z całej książki najlepszy jest opis :P

      Usuń
  10. Czytałam dwie książki tej autorki ("Ładny gips!", "Kłopoty z nieznajomym"). Pierwsza podobała mi się średnio (raziła mnie infantylna fabuła), druga za to bardzo (może to opinia na wyrost, ale kojarzyła mi się z książkami Chmielewskiej, przy której powieściach świetnie się bawię). Po przeczytaniu tej recenzji po "Ostrożnie z marzeniami" raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, do Chmielewskiej "Ostrożnie z marzeniami" daleko :)

      Usuń
  11. Dzień dobry!
    Chcielibyśmy stworzyć ranking książek, które warto wziąć z sobą do wakacyjnej walizki - serdecznie zapraszamy do wspólnej zabawy zarówno Autorkę bloga jak i wszystkich Czytelników i Komentatorów. Szczegóły na stronie: http://bookstrefa.pl/

    OdpowiedzUsuń
  12. ja dopiero zaczynam swoja przygode z czytaniem tak bardziej intensywnie :) wiec twoja strona napewno bedzie mi pomocna :) dziekuje :)

    bede obserwowac:)
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeczytawszy recenzje, przypomniał mi się film "Starsza Pani musi zginąć". Mimo drastycznego tytułu, to starsza Pani była górą. Film polecam, a po książkę, którą recenzujesz, nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń