... a przecież wszyscy lubimy chwalić się nowymi książkami i czytać w komentarzach: "Ale Ci zazdroszczę!" :) Więc się chwalę, a co!
Od dołu (z wyjątkiem "Dziewczyn wojennych") do Mary Roach - książki kupione już jakiś czas temu na wielkiej wyprzy w Znaku
Paula McCartney 'a wygrałam w Trójce, "Jaśnie Panicza" dostałam od wydawnictwa MG, "Nim zapadnie noc" przyszła z Rebisu, a książka o intrygującym tytule "Banana Yellow" z Janki.
Oczywiście najbardziej dumna jestem ze stosu "znakowego", gdyż za 6 świetnych książek zapłaciłam niecałe 100 zł.
Oczywiście to nie koniec przyjemności: właśnie czytam "Marzenie Celta" Llosy, równocześnie z biografią Flauberta Renaty Lis, "Strzeż się psa" Izabeli Szolc i ostatnią częścią "Cukierni pod Amorem". A z półki uśmiechają się do mnie dwa tomy Colette - ależ mam fajnie! :)
Ale Ci zazdroszczę! : D
OdpowiedzUsuńSabriel - dzięki! :D :D :D
OdpowiedzUsuńJa też oczywiście zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńA. - no to super, o to chodziło :P :P
OdpowiedzUsuńi ja zazdroszczę, piękny stos :) a znakowe oferty są świetne i sama ostatnio skusiłam się na kilka książek, za które zapłaciłam grosze :)
OdpowiedzUsuńMagdo - nie pamiętam dokładne, co ile kosztowało, ale Myśliwskiego kupiłam bodajże za 14,90, a "błękitnego chłopca" za 9,90. Lubię takie promocje :)
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę!:D
OdpowiedzUsuńA na promocje znakowe również muszę się skusić, bo aż szkoda marnować takie okazje!
"Dziewczyny wojenne" i "Strzeż się psa" czytałam, ale "Cukiernię" też chce. Coś za fajnie masz!
Ja bardzo lubię oglądać wszelkie stosiki. I jeśli choć jednej osobie zdjęcie mojego stosiku sprawi choć odrobinę radości, którą ja czuję oglądając cudze stosy... to warto... dlatego będę się chwalić nadal ;)
OdpowiedzUsuńMery - ja na stronę Znaku i w ogóle na żadne inne strony z książkami chyba zaglądać nie będę, bo mniej fajnie robi się wtedy, gdy do wypłaty tydzień, a ja mam 12,10 zł na koncie :P
OdpowiedzUsuńDunajko - ja też uwielbiam podglądać, co czytają inni, dlatego chwalmy się ile wlezie :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio szalałam w kumiko.pl ;)
OdpowiedzUsuńTeraz mam chęć poszaleć na stronie Znaku:)
Świetny stosik!
Wy zawsze macie takie piękne stosiki - piękny. :D
OdpowiedzUsuńach, ja też zazdroszczę :) piękny stos!
OdpowiedzUsuńWśród stosu nie widzę nic "dla siebie"... ale ten wrzos!!! Ach, uwielbiam je, piękny jest!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę każdej z osobna, w całości też :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Cukiernię pod Amorem" bardzo fajna ^^
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych ;]
Najbardziej zazdroszczę Roach, ale jest i kilka innych bardzo interesujących pozycji w Twoim stosiku.;)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnych nabytków! Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńStosik zawsze oczy cieszy. Sporo z tego nie czytałam, więc czekam na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe nabytki. Choć z połowę to bym ci chętnie podkradła he he. Pozostaje mi jedynie życzyć ci przyjemnych wrażeń podczas czytania.
OdpowiedzUsuńStos świetny i zazdroszczę pewnych tytułów ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie zazdroszczę! No dobra, może trochę..
OdpowiedzUsuńZakupy w kumiko robiłam raz. Trafiłam na świetną promocję - dwa Pamuki w cenie, hmm... 49 zł? Tak mi się wydaje. Plus kupiłam wówczas słownik francusko-polski i polsko-francuski. Przesyłka niedroga i dostałam przemiły prezent :)
piękny stos... Jest czego pozazdrościć ;D
OdpowiedzUsuńale skarby u Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Z tego stosiku najbardziej pasował by mi "Jaśnie panicz" i może "Błekitny chłopiec". Też niedawno zrobiłam zakupy w Znaku, bo promocja była, 45 % rabatu piechotą nie chodzi i tak moje zbiory powiększyły się m.in, o "Marzenie Celta" i biografię pt."Ksiądz Paradoks".A miałam już nic nie kupować, bo nieprzeczytane leżą i płaczą...;-)
OdpowiedzUsuńja takze ogromnie Ci zazdroszcze! swietny zbiorek! :) ja ostatnio niestety nie mam kompletnie czasu na czytanie - matura :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie tylko pozazdrościć :) A najbardziej chyba tego McCartney'a - swego czasu moja wielka miłość :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny - dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńDomi - tylko ta doniczka jeszcze taka "sklepowa", trzeba wymienić :)
Evolution - dziękuję :)
Moreni - Roach planuję sobie skompletować :)
Cassin - powoli, powoli będą się pojawiać :)
Hiliko - nigdy nie kupowałam nic z kumiko, ale widzę, że trzeba się zainteresować :)
Isabelle - :)
Elwika - jesienne!
Agnesto - na biografię ks. Twardowskiego też mam ochotę, więc pewnie się skuszę :)
Kosmetasia - od razu życzę powodzenia!
Viv - a ja, wstyd, wstyd, wstyd, zupełnie nie znam ani Paula, ani Beatlesów :(
:) Wrrr nie denerwuj mnie :) NIe pamiętam kiedy ostatnio kupiłam sobie choćby pół takiego stosu... ;) Ale stos... cudny !Miłego czytania~!!
OdpowiedzUsuńBalianno - ale za to jakie cudne zdjęcia robisz! Widziałam! :)
OdpowiedzUsuńFajnie masz ,fajnie- ale Ci zazdroszczę ;) Też teraz czytam Llosę, spotkanie już w piątek i już się denerwuję. A jak Ci się podoba?
OdpowiedzUsuńSuper i pozazdrościć:D Mamy nadzieję, że podłechtaliśmy Twoją dumę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMag - podoba mi się, ale przekonałam się, że nie jest to książka "do torebki". Próbowałam ją czytać z doskoku - nie da się. Teraz jest to lektura zarezerwowana na spokojne wieczorne czytanie :)
OdpowiedzUsuńPatka - podłechtaliście, dziękuję! :)
Mnie póki co zostają boblioteki , bo pomimo mega promocji w ksęgarniach niesety nie mogę sobie pozwolić na zakup książek. Stosiku zazdroszę:)
OdpowiedzUsuń