Widać ją, ale jeśli klikniesz na link, to pojawia się komunikat, że taka strona nie istnieje. Alinko, czyli widzę, że to jakaś grubsza sprawa, nie tylko u mnie wystąpił problem.
Dokładnie mi też zeżarło wpis...i komentarze z poprzedniego postu!!!! Cały dzień nie mogłam wchodzić na bloggera, pisało że jakieś usuwanie czy remont...bez sensu, nie podoba mi się to..na szczęście post miałam zachowany na telefonie..
Abulinko - dzięki:) Piszą tak: "Wszystkie niewidoczne na stronie teraz dane mają wrócić do sieci na swoje miejsce. Kiedy się to stanie? Nie wiadomo." Skoro mają wrócić, to spokojnie czekam :)
Blogger miał awarię/naprawy przez 2 dni. Na forum pisali, czytałam. Pewnie google wymieniało serwery, albo był jakiś atak hakerów. Ja mam niestety problem, w starszych postach Blogger pożarł mi wszystkie fotki. Cholernie przykra sprawa, ech...
Mi zjadło ostatnie dwa! ;((.
OdpowiedzUsuńa, ja dziś nie mogłam wejść na bloggera, coś chyba zmieniają... ale Twoją 'Maciejkę' widzę w aktualnościach....
OdpowiedzUsuńWidać ją, ale jeśli klikniesz na link, to pojawia się komunikat, że taka strona nie istnieje. Alinko, czyli widzę, że to jakaś grubsza sprawa, nie tylko u mnie wystąpił problem.
OdpowiedzUsuńDokładnie mi też zeżarło wpis...i komentarze z poprzedniego postu!!!! Cały dzień nie mogłam wchodzić na bloggera, pisało że jakieś usuwanie czy remont...bez sensu, nie podoba mi się to..na szczęście post miałam zachowany na telefonie..
OdpowiedzUsuńTu jest wszystko wyjaśnione:
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9594077,Serwis_blogowy_Google_popsul_sie_od_remontu.html
Abulinko - dzięki:) Piszą tak: "Wszystkie niewidoczne na stronie teraz dane mają wrócić do sieci na swoje miejsce. Kiedy się to stanie? Nie wiadomo." Skoro mają wrócić, to spokojnie czekam :)
OdpowiedzUsuńMi wczoraj zjadło całe konto D:
OdpowiedzUsuńna szczęście dzisiaj zwróciło ;)
Sabriel - hihihih, Twoja strata była większa :)
OdpowiedzUsuńMi nic nie zjadło, może dlatego, że ostatni wpis mialam w poniedziałek?
OdpowiedzUsuńJoanno, tak. Zniknęły te publikowane w środę i później.
OdpowiedzUsuńZjadło mi 2 recenzje, podkładu i różu Vipery.A niech to!@#@#$#%^%
OdpowiedzUsuńTu oficjalny komunikat.
OdpowiedzUsuńmyślałam, ze nie będę się tu wpisywać, a jednak...strata dwóch komentarzy :/
OdpowiedzUsuńU mnie jest OK.
OdpowiedzUsuńBazylu - dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńBlogger miał awarię/naprawy przez 2 dni. Na forum pisali, czytałam. Pewnie google wymieniało serwery, albo był jakiś atak hakerów. Ja mam niestety problem, w starszych postach Blogger pożarł mi wszystkie fotki. Cholernie przykra sprawa, ech...
OdpowiedzUsuńU mnie fotki na szczęście zostały :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwą chwilę grozy rano przeżyłam !!!
OdpowiedzUsuń