Tak jak już wcześniej pisałam, w związku z wydaniem przez wydawnictwo MG niepublikowanych tekstów Tyrmanda w zbiorze "Pokój ludziom dobrej woli", mam aż trzy egzemplarze tej książki do rozdania.
Pierwszy będzie można otrzymać za nic, wystarczy w komentarzu zgłosić chęć otrzymania i deklarację, że książka znajdzie miejsce na jakiejś miłej półce :)
Warunkiem nieobowiązkowym jest wymyślenie rymu do słowa "Tyrmand" - bo ja myślę, myślę... i nic :)
Konkurs trwa dziś do północy, wyniki podam jutro wraz z moją recenzją tej książki.
Jednocześnie raz jeszcze zapraszam na stronę tyrmand.pl, gdzie zaczyna się dziać wiele ciekawego!
Troszkę rymuje się "marszand", ale ja się na poezji nie znam :)
OdpowiedzUsuńTo ja się zgłaszam, a co do Tyrmanda... hm, Tyrmand, Tyrmand... girland? Jeszcze Kaufland, ale to takie przaśne.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo ja bardzo chętni bym przyjęła te książkę.A co do rymu, hmm..może Tyrmanda-mansarda?
OdpowiedzUsuńHihi, jedynym rymem, na jaki ja wpadłam, był Tyrmand - Kaufland... ale wiersza na takim rymie się raczej nie zbuduje :P
OdpowiedzUsuńW odniesieniu do książki, chęć umiejscowienia jej na swojej półce wyrażam;)
OdpowiedzUsuńZ rymami to już gorzej. Do Tyrmanda w mianowniku rymu nie znajduję, ale banda Tyrmanda mi się składa;P Ostatnio dziecię poprosiło mnie o rym do słowa "borowik". I z tym borowikiem to jak z Tyrmandem, pustka twórcza w głowie.
Pozdrawiam!:)
Tyrmand
OdpowiedzUsuńniezły frant
co nie lubił grand
śpiewał kilka szant
jednej z pięknych Wand.
:>
Choć brak już miejsca w mojej biblioteczce, zawsze znajdzie się ono dla nowej książki :)
Yuu - rym do borowika z głowy mej umyka :)
OdpowiedzUsuńOleńka - świetne!!! :)))))
Ja też chętnie bym przygarnęła tę książkę. Wygodne miejsce nawet zaraz mogę przygotować, bo się zabieram do sprzątania :)
OdpowiedzUsuńCo do rymu, to także nic nie mogłam wymyślić i poszłam tropem yuu. Wyszło mi przez to "wujkowi Tyrmandowi" ewentualnie "Janda-Tyrmanda", ale to bardzo niemądre rymy.
chętnie przygarnę ;) Co do rymu... to chyba nie mam weny ;P
OdpowiedzUsuńSkarletko,
OdpowiedzUsuńmam nowy regał i mnóstwo miejsca na książki:) Pozdrawiam:)
Tyrmand- mnie wart ;) Tylko nie należy być zbyt dokładnym w wymowie :)
OdpowiedzUsuńTo ja się zgłoszę... Tyrman- dyndan? yy nie bardzo mi idzie :(
OdpowiedzUsuńO ja z chęcią przyjmę książkę na swoją półkę,która po rozwodzie świeci niestety pustkami:(
OdpowiedzUsuńJa również się zgłaszam, a co do rymu to:
OdpowiedzUsuńUważaj drogi Tyrmandzie
byś nie pojechał po bandzie!
Pozdrawiam :)
Tyrmand Legoland?
OdpowiedzUsuńrównież chcę wziąć udział w głosowaniu))
Ja z wielką chęcią przygarnę, bo "Zły" zrobił na mnie duże wrażenie, a nic innego nie miałam okazji czytać. A miejsce na półce się znajdzie, bo za tydzień montują u mnie nowe półki :)
OdpowiedzUsuńA co do rymu - nie pomogę, kompletnie nie mam głowy do poezji ;) Ale zawsze pozostaje jeszcze możliwość wiersza białego ;)
tzn tfu.. losowaniu))
OdpowiedzUsuńNa książki zawsze znajdzie się miejsce!
OdpowiedzUsuńTyrmand... amant? marchand? Rolland? ;)
Chętnie wezmę książkę pod swoje skrzydła:)
OdpowiedzUsuńGdybym wygrała, nie tylko znalazłoby się dla niej miejsce w mojej biblioteczce, ale też mogę obiecać, że zostałaby uprzednio przeczytana.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo chętnie zaopiekuję się nową książką.
OdpowiedzUsuńoOooOOo, to i ja się zgłaszam ;-)
OdpowiedzUsuńco zaś rymu się tyczy myślałam i myślałam i... nic nie wymyśliłam ;-(
"Gdyby nie książki Tyrmanda,
OdpowiedzUsuńz nudów bym już padła!" -
wykrzyknęła Wanda.
Taki limeryck za 2 grosze... ;-)A książeczkę chętnie bym w ręce wzięła :-)
Ooooo, nowy Tyrmand
OdpowiedzUsuń- może "go" otrzymam?
Więcej rymów nie pamiętam :)
Pozdrawiam
Tyrmand - uwagi wart. :) Piszę się na nią.
OdpowiedzUsuńStraszna granda,
OdpowiedzUsuńprzez tego Tyrmanda...
było wielkie halo,
wielu pożądało,
a on był sam.
Jeden.
Za mało...
Półkę właśnie poleruje szmatką ;-)
Oj! Na ksiązki to ja zawsze chetna jestem,ale z tym rymem to już gorzej.Chociaż widzę,że dziewczyny powyżej fantastycznie sobie radzą :D
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńTeż bym bardzo chciała tę książkę :-)
OdpowiedzUsuńKażdy czyta Tyrmanda
OdpowiedzUsuńNie uwielbiać go to granda!
Rany - jakże pragnę tej książki!!!
Ja także się zgłaszam ;D A co do rymu to mi się kojarzy : AMANT, DISNAYLAND oraz ROLAND ;p
OdpowiedzUsuńTyrmand nie Flamand, ani nie Normand
OdpowiedzUsuń(choć podejrzewał był siebie o to
słuchając jazzu jesienią złotą)
Prawdziwy polski - żydowski almand.
Pozdrowienia!
Niby już po północy, ale spróbuję... Tyrmand-dymand xD. Przepraszam, troszkę to wulgarne. Zaakceptuj moje spóźnienie, proooszę.
OdpowiedzUsuńZupełnie jak Alina, spóźniona, ale może jest jeszcze szansa. :)
OdpowiedzUsuńrymować nie będę, ale z wielką chęcią przyjmę książkę ;)
OdpowiedzUsuńJa tez chce sie zglosic- Tyrmand- palant ;)
OdpowiedzUsuńI zapomniałam dodać, że w moim osobistym słowniku neologizmów słowo "dymand" oznacza osobę, która dyma. Dlatego powiedziałam, że to troszkę wulgarne ;).
OdpowiedzUsuńgdybym dostała tę książkę to nie miałabym nic przeciwko ;D
OdpowiedzUsuń