poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Skarletka w kuchni, czyli subiektywny przegląd książek kucharskich - część druga

Jeśli miałabym wskazać jedną, jedyną książkę kucharską, bez której nie potrafię się obejść, to byłaby to właśnie ta.
Jeśli miałabym wskazać książkę, z której korzystam najczęściej, to znów wskazałabym na tą.
I gdybym miała wskazać zbiór z przepisami na dania, które ZAWSZE się udają, to byłaby to "Odnowa na talerzu".

"Odnowę na talerzu" kupiłam mniej więcej dwa lata temu na fali zainteresowania makrobiotyką, zdrowym odżywianiem i gotowaniem wg pięciu przemian. Od tej pory korzystam z niej praktycznie bez przerwy, jest czymś w rodzaju mojej kulinarnej Biblii. Dlaczego? Otóż to od pani Żak-Cyran dowiedziałam się, czym się amarantus, a potem sama doszłam do tego, że świetnie nadaje się do zagęszczania za rzadkich zup-kremów. To tutaj znalazłam przepis na "ulubioną pizzę", którą w ostatnim miesiącu robiłam chyba pięć razy. No i dzięki tej książce wprowadziałam do kuchni takie innowacje jak mąka kukurydziana, glony, karob czy miso. Poza tym stwierdziłam, że taka dieta, jaką proponuje autorka, oparta na naturalnych, nieprzetworzonych produktach, bardzo mi odpowiada. Dania są nie tylko smaczne, ale też świetnie się po nich czuję i wiem, że robię dla siebie coś dobrego - co znowu ogromnie poprawia mi humor.

Plusy? Proszę bardzo:

+ wszystkie, ale to wszystkie potrawy z tej książki się udają;

+ książka ma bardzo czytelny układ, potrawy zostały podzielone na zboża, zupy, jarskie pasty, pasztety, kotlety, gulasze, warzywa, sosy, dania rybne, napoje, desery i wypieki (mój ulubiony rozdział:) ), lecznicze napoje, potrawy, kompresy i okłady oraz na przepisy na półprodukty stosowane w przygotowaniu potraw;

+ opis mniej znanych produktów - baaaardzo przydatne, szczególnie na początku gotowania;

+ zaproponowane dania można przygotowywać codziennie, nie są pracochłonne i na tyle różnorodne, że po prostu się nie nudzą;

+ przepisy można sobie swobodnie modyfikować, zmieniać proporcje i składniki - do czego zresztą autorka zachęca.

Minusów w zasadzie nie dostrzegam. "W zasadzie", bo bardzo lubię książki kucharskie z fotografiami, a tutaj ich nie ma. No i na początku trzeba jednak kupić sporo produktów, które owszem, są dostępne, ale w sklepach ze zdrową żywnością, co może stanowić pewne utrudnienie.

Nie zmienia to faktu, że "Odnowa na talerzu" jest moją absolutną ulubienicą wśród książek kucharskich :)

B. Żak-Cyran, Odnowa na talerzu. Poradnik żywienia naturalnego 259 przepisów - recept na zdrowie, Galaktyka, 2008, s. 240.

17 komentarzy:

  1. Okładka nie zachęca, ale treść chyba to wynagradza. Muszę się rozejrzeć za tą książką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozejrzę się za tą książką, bo choć lubię gotować to nie zawsze mi to wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem na 100% pewna, że z tej książki Ci się uda, zawsze się udaje :)

      Usuń
  3. Ciekawa pozycja,zachęcił mnie ten opis.Rozglądnę się za nią:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, do gotowania w stylu eko jak najbardziej się nadaje :)

      Usuń
  4. Też bardzo lubię tę książkę, zresztą jeśli dobrze pamiętam, kupiłam ją, zachęcona Twoim wcześniejszym opisem :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspominałam już kiedyś o niej, cieszę się, że się przydaje :)

      Usuń
  5. ja szukam idealnekj ksizki. mozekiedys jak bede w empiku to ją przejże i może keidys nawet kupie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz gotowanie w tym duchu - polecam, dobra rzecz :)

      Usuń
  6. A czy książka nadaje się także dla osób nadpobudliwych? ;)
    Niestety nie mam kompletnie cierpliwości do gotowania, nie znoszę czekać, stać w kuchni, pilnować żeby mi się coś nie przypaliło, ale dobrze zjeść lubię. Poszukuję więc wciąż książki kucharskiej, która pozwoli mi przy minimalnym czasie pobytu w kuchni przyrządzić coś czym będę zachwycała się jeszcze długo, długo po spożyciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwolę się włączyć - wprawdzie tę książkę tylko przeglądałam, a na stałe korzystam z "Jedz i żyj zgodnie z porami roku" tej autorki, to raczej nie wydaje mi się, aby brak cierpliwości był tu pomocny. Filozofia wyznawana przez Panią Cyran, zwłaszcza na początku, wymaga pewnego wysiłku i koncentracji na tym, co robimy w kuchni. Ale naprawdę warto! Poza tym od tych książek naprawdę bije dobra energia!
      momarta

      Usuń
  7. Jeśli tylko ją spotkam, zajrzę, bo z entuzjazmem polecasz:) Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń